piątek, 28 lutego 2014

Green Pharmacy intymnie



Pianka do higieny intymnej - szałwia i lawenda
Mydło do higieny intymnej - drzewo herbaciane
Green Pharmacy




Pamiętacie ten wpis? Pisałam w nim, że otrzymałam do testów dwa kosmetyki do higieny intymnej - piankę oraz mydło Green Pharmacy. Produkty testowałam dzięki przynależności do Klubu Elfa Pharm. Mam nadzieję, że będę mogła jeszcze nie raz zapoznać się z kosmetykami tej firmy. Póki co, zapraszam na wpis porównawczy.






Informacje producenta:
 Pianka - Lekkie naciśnięcie i pianka gotowa!
Delikatna, lekka, nie zawiera mydła. Do codziennej higieny intymnej kobiet jak i mężczyzn. Myje i nawilża. Delikatnie pielęgnuje. Daje uczucie komfortu i świeżości. Idealna do wrażliwej skóry. Naturalny odczyn zgodny z pH okolic intymnych chroni przed podrażnieniami i infekcjami. Szałwia, lawenda, alantoina i pantenol wspomagają pielęgnację.

 Mydło - Delikatne mydło w płynie przeznaczone do pielęgnacji intymnych partii ciała. 
Starannie oczyszcza i odświeża skórę. Olejek z drzewa herbacianego posiada silne właściwości antybakteryjne i przeciwzapalne oraz jest naturalnym remedium na stany zapalne i infekcje skóry. Wyciąg z nagietka nawilża skórę i łagodzi podrażnienia. Mydło działa normalizująco na mikroflorę, przywraca skórze jej naturalne funkcje. Zalecane do codziennego stosowania jako efektywny środek do higieny intymnej. Zapewnia czystość, komfort i przyjemne uczucie świeżości. Nie narusza kwasowo-zasadowej równowagi skóry.






Skład:
 Pianka - Aqua, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Sodium Laureth Sulfate, Allantoin, Panthenol, Salvia Officinalis Leaf Extract, Lavandula Angustifolia (Lavander) Flower Extract, Polysorbate 20, Glycereth-2 Cocoate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Hexyl Cinnamal, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Limonene.

Mydło - Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Melaleuca Alternifolia (Tea Three) Essential Oil, PEG-4, Rapeseedamide, Cocoglucoside, Glyceryl Oleate, Polyquaternium-7, Allantoin, PEG-7 Clyceryl Cocoate, Propylene Glycol, Parfum, Diazolidinyl Urea, Panthenol, Methylisothiazolinone, Calendula Officinalis (Calendula) Flower Extract, Citric Acid, Methylparaben, Propylparaben, CI 19140, CI 14720, CI 42090, Disodium EDTA. 





Działanie/Opinia: 
Chyba nikogo nie powinno dziwić to, że nie da się  z pośród obu tych produktów wybrać lepszego. Oba zasługują na miejsce 
na łazienkowej półce. Oba funkcjonują podobnie. Robią to, co do nich należy. Myją, odświeżają, pielęgnują. Oba działają bardzo łagodnie, nie podrażniając wrażliwych miejsc. Kosmetyki bardzo dobrze się pienią oraz spłukują bez problemów. W żadnym z nich nie znalazłam minusów. Ogromnym plusem tych produktów jest niska cena - 7,49zł w sklepie internetowym Green Pharmacy. Jeśli ktoś woli słabszy zapach - na pewno skłaniałby się ku piance. Z kolei mydło (ze względu na większą pojemność) jest bardziej wydajne, pianka szybciej się kończy. Cieszę się, że mogłam sprawdzić działanie obu produktów. Do kosmetyków do higieny intymnej Green Pharmacy na pewno jeszcze powrócę. 






Opakowanie:
Pianka - wysoka, podłużna plastikowa buteleczka w kolorze brązowym. Całość zakończona jest białym dosyć szerokim aplikatorem, który po naciśnięciu zmienia płyn w białą piankę. Aplikator zabezpieczony jest przezroczystą nakładką. Opakowanie oklejone jest naklejkami w standardowych kolorach marki. Na naklejkach znajdziemy wszelkie niezbędne informacje - opis produktu, skład, datę ważności, pojemność, dane producenta.

Mydło - dosyć szeroka buteleczka delikatnie zaokrąglona ku górze. Wykonana z ciemnego plastiku. Górę wieńczy biały, cieńszy niż w przypadku pianki, aplikator (bez dodatkowych zabezpieczeń, jak w przypadku poprzednika). Opakowanie również oklejone jest dwoma naklejkami ze wszystkimi informacjami o produkcie. W obu kosmetykach możemy śledzić ilość zużycia. 



Zapach:
Pianka - zapach jest bardzo delikatny, ziołowo-kwiatowy, przyjemny. Po aplikacji jeszcze przez jakiś czas wyczuwalny. 
Mydło - zapach bardziej wyrazisty niż w przypadku pianki, ziołowy, również bardzo przyjemny. Zapach może wydawać się odrobinę męski, także panowie bez problemu mogą sięgać po ten produkt. 

 
Konsystencja:
Pianka - w opakowaniu dosyć rzadki płyn, po wyciśnięciu biała puszysta pianka.
Mydło - średnio gęsty żel w kolorze bardzo jasnej zieleni. 


 


Pojemność: Pianka - 150ml, mydło - 370ml
Cena: Pianka - 7,49zł, mydło - 7,49zł (w sklepie Green Pharmacy)
Dostępność: Green Pharmacy, drogerie, sklepy, internet.






Znacie te produkty?
Wolicie pianki czy mydła?
   

 

81 komentarzy:

  1. Cena kusi, lecę przejrzeć ich asortyment :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie preferuję żele/mydła. Sama nie wiem dlaczego. Już tak jest i koniec.
    Kosmetyków Green Pharmacy w ogóle nie znam. Nigdy nie było mi z nimi "po drodze".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie wcześniej czy później coś GP zagości i u Ciebie w łazience :)

      Usuń
  3. Chyba jednak wolę piankę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też je testowałam, świetne produkty, ale stawiam na piankę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tej pory nie potrafię się zdecydować :)

      Usuń
  5. lubię kosmetyki GP, pianka mnie kusi bardzo bardzo dlatego poluję na nią, ale póki co bezskutecznie
    zazdroszczę po cichu, że miałaś możliwość przetestowania tych kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno dostaniesz ją w firmowym sklepie internetowym :D

      Usuń
  6. Dużo czytałam o tych dwóch produktach i chętnie w przyszłości wypróbuję piankę , bo do tej pory miałam tylko mydła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem chyba wyjątkiem, bo wszystkie produkty jakich do tej pory z tej firmy używałam się u mnie nie sprawdzają :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Pianka mnie zaciekawiła i to chyba na nią się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tej serii jeszcze niczego nie miałam do higieny intymnej. Ale taka pianka to ciekawa alternatywa w stosunku do żelu ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. pianki jestem bardzo ciekawa i chyba zakupie :)
    zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. super porównanie :) słyszałam o tych produktach i przekonano mnie do pianki ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo lubię oba produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja z GP mam tylko krem do rąk,ale skłaniam się do poszerzenia asortymentu:D

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie używałam jeszcze nigdy kosmetyków tej firmy ale rozważam taką ewentualność. Co do produktów do higieny intymnej to mam już swojego ulubieńca i jakoś ciężko jest mi się z nim rozstać :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Podobają mi się oba produkty. Choć mam swój sprawdzony od lat może któregoś dnia kupie bo dużo tańszy jest od mojego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbuj, może znajdziesz wśród tych produktów swojego nowego ulubieńca? :)

      Usuń
  16. jak znajdę w sklepie n apewno kupie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam jeszcze produktów do higieny intymnej tej firmy, muszę to nadrobić. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta pianka mnie zainteresowała;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakoś ta firma mnie nie kusi. Ja używam z Ziai i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo chętnie wypróbowałabym piankę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawa konsystencja tej pianki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. nie miałam nigdy żadnego kosmetyku tej firmy :) muszę czegoś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ofertę mają dosyć szeroką więc na pewno coś dla siebie znajdziesz :)

      Usuń
  23. Cena jak najbardziej na plus:) Zapisuje do listy zakupów. Jestem dość wymagająca co do takowych produktów, może nie ja, a moje ciało :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Obydwa mnie ciekawią, może zapach nieco mnie zniechęca ku mydełku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to jakiś "upierdliwy" zapach, tylko bardziej intensywny niż w piance.

      Usuń
  25. Z tej firmy miałam tylko produkty do włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie nie, trzeba będzie to nadrobić :)

      Usuń
  26. wybrałabym żel,pianki też lubię ale są mniej wydajne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dodatkowo pianka jest w opakowaniu o mniejszej pojemności.

      Usuń
  27. chętnie wypróbowałabym takie mydło :)

    OdpowiedzUsuń
  28. do intymnej higieny wolę zwykłe szare mydło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja juz nie pamiętam kiedy coś innego niż żele używałam ;)

      Usuń
  29. nie miałam styczności z tą firmą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A polecam, GP ma sporo produktów do wyboru :)

      Usuń
  30. Świetne opakowania mają obydwa kosmetyki, ale wypróbowałabym piankę.

    OdpowiedzUsuń
  31. Dopiero niedawno zaczęłam używam kosmetyków z GP, na pierwszy ogień poszły szampony do włosów.

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie mialam stycznosci z ta firma, ale skusze sie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. dla mnie bardziej kusząca jest pianka, do tej pory miałam tylko szampony i kremy do rąk tej marki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to ja nie znam szamponów i kremów... ale do czasu :)

      Usuń
  34. Zwykle sięgam po żele, ewentualnie po emulsje, a marka Green Pharmacy jest mi nieznana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcześniej również nie miałam kosmetyków tej firmy.

      Usuń
  35. ja jakoś nie jestem przekonana do tych kosmetyków :)
    http://veneaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. Piankę mam ogromną ochotę wypróbować! Lubię takie lekkie konsystencje :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Czytałam już kilka recenzji o tych produktach. Osobiście kusi mnie pianka, ale niedawno zdecydowałam się nie eksperymentować z takimi płynami i trzymam się jednego rodzaju ;)

    OdpowiedzUsuń