Wygładzający peeling myjący z kawą
Joanna
Chyba nikogo już nie powinno dziwić, że uwielbiam peelingi. Ten rodzaj kosmetyków najczęściej wpada do mojego koszyka
w sklepie. Całkiem niedawno w osiedlowym sklepiku znalazłam Wygładzający peeling myjący Joanny... i nie mogłam oprzeć się zakupowi. Dziś zapraszam Was na wpis kawowy.
Opis producenta:
Peeling myjący o aromatycznym zapachu doskonale wygładza i odświeża ciało. Specjalnie dobrana receptura zawiera nawilżający ekstrakt z kawy oraz drobinki ścierające, które usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka.
Wspaniałe rezultaty:
- Oczyszczona i odświeżona skóra
- Gładsza i milsza w dotyku
- Przyjemnie pachnąca
Skład:
Aqua, Polyethylene, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidepropylbetaine, Glycerin, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Triethanolamine, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Xanthan Gum, Polyquaternium-7, Coffea Arabica Fruit Extract, Propylene Glycol, Disodium EDTA, Parfum, Synthetic Wax, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI:16255, CI:19140, CI:42090, CI:77499.
Działanie/Opinia: Bardzo lubię małe peelingi Joanny. Nawet jakiś czas temu o nich pisałam, tutaj. Widząc w sklepie wersję kawową nie mogłam oprzeć się pokusie i tak oto kosmetyk ten wylądował w mojej łazience. Zakupu oczywiście nie żałuję.
I to maleństwo ogromnie polubiłam. Po otwarciu opakowania urzekł mnie bardzo smakowity zapach lodów kawowych.
Całe szczęście zapach ten unosi się w łazience jeszcze jakiś czas, na skórze również potrafi być wyczuwalny. Pod warunkiem,
że żel pod prysznic nie ma silniejszego aromatu ;) Peeling należy do dosyć średnio-ostrych zdzieraków, co ogromnie mnie zaskoczyło, gdyż spodziewałam się, że będzie bardziej delikatny, jak jego owocowi poprzednicy. Niemniej jednak bardzo mnie to ucieszyło, gdyż lubię mocniejsze zdzieranie. Kosmetyk pozostawia skórę naprawdę wygładzoną, odświeżoną i miękką.
Peeling nie wysuszył mojej skóry, nie uczulił jej, ani nie pozostawił żadnych innych negatywnych niespodzianek. Chętnie sięgnę
po inne warianty zapachowe tej firmy.
Opakowanie: Przezroczysta płaska plastikowa buteleczka. Zamknięcie typu klik z wgłębieniem na palec. Działa bez zarzutu,
nie zacina się, nie urywa. Otwór odpowiedniej wielkości, nie za duży i nie za mały. Przód i tył oklejony naklejkami informacyjnymi, które przez cały czas użytkowania kosmetyku pozostają na swoim miejscu. Z tyłu znajdziemy informacje producenta, skład, pojemność oraz dane producenta.
Zapach: Peeling pachnie jak lody kawowe. Jeszcze przez jakiś czas jest wyczuwalny na skórze i w łazience.
Konsystencja: Brązowa kremowa masa z mnóstwem małych zdzierających drobinek oraz czarnych większych.
Pojemność: 100g
Cena: ok. 5 zł
Dostępność: drogerie, sklepy, internet.
Lubicie kosmetyki Joanny?
Znacie ten peeling?
Ja również bardzo lubię te peelingi z Joanny :) Szczególnie wersję waniliową. Kawowej nie widziałam jeszcze nigdzie u siebie, ale chętnie bym ją wypróbowała.
OdpowiedzUsuńLubię peelingi tej firmy, ale te z serii owocowej :)
OdpowiedzUsuńPeelingi tej marki bardzo mi odpowiadają, zwłaszcza ich zapachy:)
OdpowiedzUsuńŚrednio się z nimi lubię i irytuje mnie ich mała pojemność :P
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten peeling o zapachu jakichś cytrusów i był całkiem fajny :) Za aromatem kawy w kosmetykach nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki pachnące kawą :)
OdpowiedzUsuńSą małe, poręczne i fajnie zdzieraja :)
OdpowiedzUsuńDla samego zapachu bym też spróbowała.
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam ale wąchałam, cudnie pachnie
OdpowiedzUsuńUwielbiam te peelingi! :) A jeśli lubisz wanilię, to polecam Ci waniliową wersję, bo jest boska! :)
OdpowiedzUsuńPod względem zapachu bardzo kusi mnie ten peeling :-)
OdpowiedzUsuńBardzo nie lubię zapachu kawy więc peeling zdecydowanie nie jest dla mnie :P Ale z tej serii lubię waniliowy :)
OdpowiedzUsuńnie lubię zapachu kawy :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie bo za zapachem kawy nie przepadam.
OdpowiedzUsuńwypróbowałabym go ze względu na zapach :)
OdpowiedzUsuńMiałam go, fajny, zdzierak słaby
OdpowiedzUsuńwiele dobrego czytałam już na temat tych peelingów, na ten kawowy chyba się w końcu skuszę:)
OdpowiedzUsuńMiałam wersję z kiwi ;)
OdpowiedzUsuńdla samego zapachu mam ochotę kupić (często zdarza mi się kupować nosem :) )
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam peelingu z Joanny więc chyba pora się skusić :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te peelingi :)
OdpowiedzUsuńza zapachem kawy nie przepadam, ma obecnie używam żurawinkę :)
Kawowego jeszcze nie miałam, ale z truskawki i kiwi jestem zadowolona :) Małe ale wydajne i działające :)
OdpowiedzUsuńja używam porzeczki do twarzy:)
OdpowiedzUsuńNie zachwycił mnie - ani zapach, ani działanie. Wolę wersję truskawkową lub pomarańczową.
OdpowiedzUsuńLubię robić sobie peeling ale jeszcze nigdy żadnego nie kupiłam.Mam swojego ulubieńca którym jest domowy peeling kawowy i nie zamienię go na żadnego ze sklepowej półki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach kawy, mam chęć na ten peeling ;)
OdpowiedzUsuńLubię te peelingi, ale nawet nie wiedziałam, ze jest kawowy:)
OdpowiedzUsuń