środa, 16 lipca 2014

Peelingujemy stópki



Peeling naturalny
SHEFOOT - LABORATORIES -



Peeling naturalny SHEFOOT - LABORATORIES - miałam okazje poznać dzięki Wakacyjnemu spotkaniu blogerek, 
 które miało miejsce w Chełmie 14.06.2014r. O spotkaniu można poczytać tu i tu. Jednym z wielu upominków od sponsorów
był właśnie zestaw kosmetyków do stóp tej firmy. Zapraszam na wpis o pierwszym z nich, czyli o Peelingu naturalnym. 





Opis produktu:
Tylko naturalne składniki ścieralne z:
- pestek oliwek
- łupin orzecha włoskiego
- łupin orzechów macadamia

Peeling z naturalnymi składnikami peelingującymi zmiękcza i usuwa twardy naskórek, pozostawiając stopy gładkie i miękkie 
już po pierwszym zastosowaniu. Formuła dodatkowo wzbogacona o D-Panthenol i glicerynę aby zapewnić skórze pielęgnację 
i odżywianie.



Skład:
Aqua, Acrylates/Steareth-20 Methacrylate Crosspolymer, Sodium Laureth Sulfate, Juglans Regia Shell Powder, Urea, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Olea Europea Seed Powder, Macadamia Ternifolia Seedcake, Ammonium Lauryl Sulfate, Sodium Hydroxide, DMDM Hydantoin, Panthenol, Parfum, Citrus Grandis (Grapefruit) Seed Extract, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Hexyl Cinnamal, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate.


 
Działanie/Opinia: Firmy SHEFOOT - LABORATORIES- nie miałam okazji poznać wcześniej. Jest to mój pierwszy kontakt
z kosmetykami tej firmy. I debiut ten zaliczam do bardzo udanych. Peelingi to jedne z moich ulubionych kosmetyków pielęgnacyjnych. Mogłabym stosować je codziennie, ale wiem, że nie jest to wskazane. Peelingowanie stóp stało się już moim rytuałem. Uwielbiam to robić. W łazience zawsze mam co najmniej dwa tego typu kosmetyki, nie wspominając o zapasach ;) Peeling naturalny SHEEFOOT bardzo polubiłam i żałuje ogromnie, że jest już na wykończeniu. Ma on wszystko to, czego oczekuję od peelingów. Na początku urzeka bardzo miłym i przyjemnym dla nosa zapachem, który jeszcze jakiś czas wyczuwalny
jest na skórze. Można zaliczyć go do peelingów średnio zdzierających, ale dla moich stóp jest w sam raz. Pozostawia stopy wygładzone, miękkie i delikatne. Nie byłabym sobą gdybym nie wypróbowała go również na skórze całego ciała. Nie podrażnił jej,
ani nic złego jej nie zrobił. Za to bardzo przyjemnie ją wygładził.






Opakowanie: Peeling znajduje się w opakowaniu typowym dla tego typu produktów. Jest to stojąca na zamknięciu tuba,
okrągła i węższa u dołu, a szersza i płaska u góry. Całość sprawia bardzo eleganckie wrażenie dzięki biało-fioletowej kolorystyce. Dodatkowo tuba znajduje się w kartoniku. Na obu znajdują się wszelkie niezbędne informacje o produkcie - opis, sposób użycia, skład, pojemność, dane producenta i data ważności. Do peelingu dołączona jest ulotka informacyjna o firmie oraz o produktach.

Zapach: Bardzo przyjemny, delikatny i nienachalny. Nie ma w nim nic sztucznego czy chemicznego. Pod prysznicem
i potem na skórze wyczuwalny jeszcze przez jakiś czas.

Konsystencja: Peeling jest średnio gęsty, w kolorze bliżej nieokreślonym, coś jak połączenie pomarańczu z brązem.
W masie zanurzone są różnej wielkości drobinki ścierające w czarnym i jasnym kolorze.








Pojemność: 100ml
Cena: ok. 20zł
Dostępność: Hebe, InterMarche, Dayli, Super-Pharm, Drogeria Natura, Spa Medica.



Więcej informacji o produktach firmy można znaleźć na stronie:

24 komentarze:

  1. nie miałam peelingu do stóp, ale muszę spróbować takiego zabiegu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak teraz będę w Hebe to chyba się na niego pokuszę, moje stopki wołają o pomstę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam i też lubię się peelingować, ale tego jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja miałam kiedyś peeling z FM-u był tak beznadziejny, że się strasznie zraziłam do peelingów przeznaczonych do stóp - używam tych które są do ciała. Używam i do ciała i do stóp, szczególnie fajnie sprawdzają się do stópek peelingi Joanny:)

    Ale może skusze się na ten?

    OdpowiedzUsuń
  5. Poszukuję od dłuższego czasu jakiegoś fajnego produktu do moich stóp, chętnie wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawiłaś mnie tym peelingiem, chyba się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tej marki. Obecnie moim ulubionym peelingiem do stóp jest lawendowy z Yves Rocher. Lubiłam też peeling z Biedronki w starej wersji, teraz weszły jeszcze inne opakowania i też się skusiłam, ale jeszcze go nie testowałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo fajny ten peeling, ja z powodzeniem używam ich dezodorantu do stóp

    OdpowiedzUsuń
  9. do stópek jak i do całego ciała wolę mocniejsze zdzieraki ! Ale myślę że ten mógłby być miłą alternatywą ;]

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja używam peelingu Paloma SPA ale jak widzę nie jest taj dobry jak Twój

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolejny peeling który chętnie poznam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. nigdy wcześniej go nie widziałam, ale prezentuje się bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawy kolor ;) ja akurat peelingu nie miałam, ale śmiałam się, że mam z tej firmy dezodorant do stóp żeby nie śmierdziały ;p myślałam, że nie będę używać, ale teraz, w te upały jest taki super - chłodzi i odświeża stopy - extra :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam go jeszcze nigdy, ale może wypróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. w sumie to przydałoby mi się coś takiego:)

    OdpowiedzUsuń
  16. w takim razie muszę iść do Daily ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. mi się skończył mój ukochany z evree;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Obecnie testuję dezodorant od nich i jestem jak na razie z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie słyszałam o tym peelingu ale to pewnie dlatego że jestem zwolenniczką domowego peelingu kawowego o którym kiedyś pisałam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. skład nie jest aż taki naturalny;/ wolę pilnik do stóp oraz naturalny piasek na plaży ;)
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. brzmi ciekawie:) lubie peelingi do stóp.

    OdpowiedzUsuń