wtorek, 21 października 2014

Perłowo-blada Eveline



Pomadka ultra-nawilżająca
Eveline nr 484



Pomadkę ultra-nawilżającą Eveline otrzymałam na Chełmskim spotkaniu blogerek, które miało miejsce w czerwcu. 
Możecie o nim przeczytać i pooglądać tu i tutaj. Zawsze wydawało mi się, że pasują mi tylko ciemniejsze pomadki. Do takiego perłowego koloru nigdy nie byłam przekonana. Podobał mi się u kogoś na ustach, ale sama na pewno bym nie kupiła pomadki w takim odcieniu. 
Jednak kobieta zmienną jest, nawet spodobał mi się ten delikatny efekt. 










Opakowanie pomadki o numerze 484 zostało zabezpieczone naklejką, dzięki której mamy pewność, że nikt nie otwierał 
naszego egzemplarza. 
Kolor swobodnie możemy obejrzeć przez przezroczysta "szybkę".
Po otwarciu opakowania czujemy bardzo przyjemny zapach.
Pomadka na ustach nabiera błyszczącego odcienia, czego nie widać w opakowaniu.
A szkoda. Myślę, że na ustach kolor prezentowałby się lepiej bez tego połysku.
Pomadka utrzymuje się na ustach ok. 2-3 godzin.










 Lubicie takie jasne, perłowe odcienie?



piątek, 17 października 2014

Marynarska Isana



Morski żel pod prysznic
Isana Steife Brise


Żeli pod prysznic nigdy dość w mojej łazience, zwłaszcza że można kupić je często za grosze, jak w przypadku kosmetyków marki Isana. Obok niego nie mogłam przejść obojętnie. Do zakupu skutecznie skusiło mnie słodkie marynarskie ubranko tego żelu 
oraz cena. Kilka innych wersji zapachowych już miałam więc wiedziałam, że i teraz nie powinnam się zawieść. 
A jak było w rzeczywistości? Zapraszam na dalszą część wpisu.




Opis producenta:
Żel pod prysznic Bryza Morska odświeża ciało i zmysły swoim morskim zapachem i powoduje dobry nastrój. 
Zawarty w żelu łagodny kompleks pielęgnacyjny rozpieszcza skórę i sprawia, że staje się lśniąca.


 
Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Maris Sal, Cocoglucoside, Glyceryl Oleate, Polyquaternium-7, Propylene Glycol, Benzophenone-4, Sodium Lauroyl Glutamate, Parfum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Hydroxide, Citric Acid, CI 15985, CI 19140, CI 28440, CI 42051.

 
Działanie/Opinia: Nie mam zbyt wygórowanych wymagań co do żeli pod prysznic. Jedynie chciałabym, aby nie wysuszał skóry 
i ładnie pachniał. Lubię zmieniać kosmetyki pod prysznic. Z reguły prawie nigdy nie wracam drugi raz do tego samego żelu, tyle ich jest do wypróbowania. Nie miałam w planach zakupu nowego, ale jak tylko zobaczyłam tą limitowaną Isanę w marynarskim ubranku, musiałam zabrać ją do domu. Zakup nie rozczarował mnie. Lubię te niedrogie żele. Jeszcze żaden mnie nie zaskoczył... 
i mam nadzieję, że tak zostanie. Morska Bryza bardzo przyjemnie odświeżała i myła ciało podczas letnich dni. Żel bardzo dobrze się pieni, niewielka ilość wystarcza do umycia ciała, dzięki czemu jest bardzo wydajny. Nie przesuszył mi skóry, nie uczulił oraz nie zrobił innych niemiłych niespodzianek. Jedyne co mnie zaskoczyło, to odrobinę męska nuta zapachowa. Także żel bez problemu nadaje się zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Isana zapewne jeszcze wielokrotnie będzie gościła w mojej łazience. 




Opakowanie: Jak Wszystkie żele tej marki. Buteleczka plastikowa w kolorystyce biało-niebieskiej. Wygląd świetnie nawiązuje 
do akcentów marinistycznych - "ubranko" w paski plus kotwica. Zamknięcie działa bez zarzutu, ogromnym plusem jest uwielbiane przeze mnie wgłębienie na palec, dzięki czemu nie łamiemy paznokci przy otwarciu. Przód to niemieckie napisy. Dopiero z tyłu znajduje się papierowa naklejka z informacjami w języku polskim. O dziwo naklejka nie zeszła wraz z wodą, a napisy nie uległy starciu. Dodatkowo z opakowania wyczytamy skład, pojemność, datę ważności i dane producenta.


Zapach: Morski, świeży, przyjemny dla nosa, choć wydaje się odrobinę męski. Wyczuć w nim można również delikatną 
nutę cytrusową. Na skórze nie utrzymuje się dłużej niż kilkanaście minut.

Konsystencja: Typowa dla żeli Isany - lekko rozwodniona. Kosmetyk ma bardzo ładny niebieskawy kolor.






Pojemność: 300ml
Cena: 2,99-3,99zł
Dostępność: Rossmann




Lubicie żele Isany?
Pod prysznic czego teraz używacie? 




 
  

poniedziałek, 13 października 2014

Mat Wibo



Brązowy mat
Wibo Chic Matte nr 4



Jak (chyba) każda kobieta uwielbiam mieć pomalowane paznokcie. Im ciemniejszy lakier, tym lepiej. Podczas ostatniej wizyty 
w Rossmannie mój wzrok przykuły matowe lakiery Wibo. Dwa szczególnie wpadły mi w oko - brąz i śliwka. Do domu zabrałam jednak tylko brąz o numerze 4. Do tej pory zastanawiam się, jak mogłam nie kupić obu tych kolorów? Ostatnio na moich paznokciach przez długi czas gościły tylko piaski, więc przed "zwykłym" lakierem miałam teraz ogromny respekt. 
Myślę, że jak na tak długą przerwę, to większych niedociągnięć nie było. Ogromnie spodobał mi się efekt matowych paznokci. 
Sami zerknijcie:






Buteleczka typowa dla nowych lakierów Wibo.
Pojemność 8,5ml.
Pędzelek należy do tych cieńszych i krótszych, jednak operowanie nim nie sprawiało problemów.
Lakier średnio-gęsty, mam wrażenie jakby konsystencja była lekko żelowa.
Lakier na moich paznokciach utrzymuje się nieco ponad dwa dni, czyli standardowo.
Nie odbarwił płytki.
Zmycie go nie stanowi najmniejszego problemu. 
Lakier podkreśla wszelkie nierówności czy mini pęknięcia na paznokciach, co u mnie jest widoczne na końcówkach (jeśli przyjrzeć się im z bardzo bliska).
Na paznokciach mam dwie warstwy.
Mocniejszy mat wyszedł po pierwszej warstwie. Jednak wtedy było mnóstwo prześwitów, wiec potrzeba było dołożyć kolejną warstwę.












Lubicie matowe wykończenie?
Znacie matową serię Wibo?
  

 

 

czwartek, 9 października 2014

I znów poszalałam...




Zakupy niemiecko-belgijskie



Tym razem nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. No może oprócz tego, że to Balea. Która z Was mogłaby się oprzeć 
tym pięknym zapachom? No właśnie... ja też nie ;) I efekty tego można zobaczyć poniżej. Balea pochodzi z DMu spod samego Magdeburga, a Camille z Waterloo w Belgii.
Zapraszam Was na post zdjęciowy, a ja idę upchnąć gdzieś te kosmetyki w łazience.







Żele z najnowszej serii limitowanej.
Prawda, że wyglądają uroczo?
Pachną obłędnie, wszystkie.





Pozostałe kosmetyki prysznicowe.
Zapachy równie piękne, jak tych powyższych.
Ciekawi mnie ogromnie ten drugi od lewej żel. Jest z shimmerem.
Zastanawia mnie, czy będzie to raczej delikatny efekt, czy będę lśniła jak psu nie powiem co ;)
Dusch lotion - ktoś podpowie czy to zwykły żel, czy może coś jak balsam?




 Kosmetyki włosowe:
Szampony - truskawkowy (edycja limitowana), rozmaryn i melisa oraz wiśnia i jaśmin.
Odżywki - mango i aloes oraz figa i perły.
Obie odżywki już miałam i moje włosy bardzo je lubiły.



I coś do rąk i paznokci:
Krem Essence - wiśnia i kokos.
Na pierwszy plan wysuwa się moja ulubiona nuta zapachowa w kosmetykach - wiśnia.
Piaski p2 - uwielbiam lakiery piaskowe, co można zauważyć w moich lakierowych wpisach. 



I na koniec zakupy z Belgii:
Camille - żel pod prysznic limetkowy
oraz waniliowy peeling pod prysznic.
Oba kosmetyki otwory mają zaklejone sreberkiem (szkoda, że u nas tego nie ma), więc nie wiem jeszcze jak pachną. 





I tak wyglądają moje zakupy wrześniowe.
Znacie, któryś z kosmetyków?

 





wtorek, 7 października 2014

Odżywkowy manicure



A po odżywce moje paznokcie noszą się tak...
Laura Conti - Kompleksowy preparat do odbudowy paznokci



Moje paznokcie często potrzebują ratunku różnego rodzaju odżywkami. Częste ich malowanie kolorowymi lakierami osłabia je, 
stają się miękkie, kruche i rozdwajające się. Ucieszyłam się ogromnie gdy na Wakacyjnym Spotkaniu Blogerek w Chełmie otrzymałam Kompleksowy preparat do odbudowy paznokci Laury Conti. Bardzo szybko wzięłam się za sprawdzanie tej odżywki. 
Jak się spisała na moich paznokciach? Zapraszam na dalszą część wpisu.






Opis producenta:
Unikalna formuła preparatu o szerokim spektrum działania gwarantuje intensywną regenerację paznokci: wzmacnia i pogrubia 
w znaczący sposób płytkę paznokciową, pomaga w jej regeneracji, zapobiega rozdwajaniu i pojawieniu się mikropęknięć.
Nakładać 2 warstwy na czyste i suche paznokcie. Można używać również jako bazy pod kolorowe emalie. 
Preparat zawiera formaldehyd.
 


Skład: 
Ethyl Acetale, Butyl Acetale, Nitrocellulose, Acetyl Tributyl Citrate, Adipic/Acid Nepentyl Glycol/Trimelitic Anhydride Copolymer, Isopropyl Alkohol, Stearalconium Hectorite, Citric Acid, Aqua, Formaldehyde, [+/-]Mica, C.I.77891, C.I.77510, C.I.60725, C.I.47000, C.I.42090, C.I.19140, C.I.15880, C.I.15850.



Działanie/Opinia: Odżywkę stosowałam mniej więcej przez miesiąc. Zawsze nakładałam, tak jak zaleca producent, dwie warstwy. Preparat utrzymywał się u mnie podobnie jak zwykłe lakiery - ok. 2-3 dni. Paznokcie pociągnięte odżywką wyglądały niezwykle świeżo i naturalnie. Bez jakichkolwiek preparatów moje pazurki szybko ulegały rozdwojeniom i złamaniom. Nigdy nie mogłam ich zapuścić, bo co chwile któryś się łamał. "Długość" bez odżywki można zobaczyć m.in. w tym wpisie. Natomiast po użyciu Kompleksowego preparatu do odbudowy paznokci Laury Conti różnica jest ogromna, co można zobaczyć tutaj i tutaj. 
A dla leniuszków nie lubiących otwierać linków zdjęcia poniżej. Różnica sama rzuca się w oczy:








Pokażę Wam jeszcze wariacje naklejek wodnych na odżywce. To mój debiut jeśli chodzi o tego typu ozdoby. Miałam sporo obiekcji, czy sobie poradzę, ale obsługa tych naklejek jest dziecinnie prosta. Nawet ja sobie z nimi poradziłam ;) Wystarczy naklejka, 
trochę wody i możemy cieszyć oczy urozmaiconym wyglądem paznokci. 







Jak nakleić naklejki na paznokcie?
1. Wycinamy wybrany wzór.
2. Na ok. 10 s zanurzamy wycięty wzór w wodzie
(najlepiej w jakimś spodeczku czy w miseczce).
3. Oddzielamy naklejkę od kartonika
(namoczona odchodzi bez problemów).
4. Przykładamy naklejkę do paznokcia
(przez chwilkę można ją jeszcze delikatnie przesunąć).
5. Pokrywamy paznokieć odżywką lub bezbarwnym lakierem.




A Wy jak dbacie o paznokcie?
Jakie preparaty stosujecie?




Więcej informacji o produktach firmy można znaleźć na stronach:
 




  

czwartek, 2 października 2014

Wykończone...



Potężne denko






Tak przedstawia się denko z 4 miesięcy (czerwiec-wrzesień).

- Avon - Żel pod prysznic Citrus Burst
- Lirene - Witaminowy żel pod prysznic
- Bath&Body Works - Żel pod prysznic Pink Chiffon
Wpis o nim w tej notce. 
Miraculum - Peeling myjąco-wygładzający Guarana i kokos
- Farmona - Kremowy peeling myjący Granat i pitaja
- Joanna - Peeling myjący z kawą
Wpis tutaj. 
- Eveline - Kremowe mleczko nawilżająco-wygładzające
- Wellnrss&Beauty - Mleczko do ciała Wanilia i makadamia (miniaturka)
- Green Pharmacy - Delikatne mydło do higieny intymnej
Wpis w tej notce. 
- Biały Jeleń - Żel do higieny intymnej (miniaturka)
- Nivea - Mleczko oczyszczające
- Love2Mix Organic - Regenerujący szampon z efektem laminowania
- Balea - Szampon Mango i aloes
- Schwarzkopf - Odżywka Olejek marakesz i kokos
- Olej lniany
- Bania Agafii - Maska-balsam do włosów - staroałtajska
Wpis o niej w tej notce. 
- Pilomax - Henna Wax - Maska do włosów jasnych
- Green Pharmacy - Jedwab w płynie
Przeczytać o nim można tutaj. 
- Delia - Zmywacz do paznokci
- Florena - Oliwkowy krem do rąk
- N°36 - Intensy- wnie nawilżający balsam do stóp
- ABE - Peeling do stóp
- SHEFOOT - Peeling naturalny
Wpis o nim tutaj. 
- Bielenda - Krem do depilacji 2szt. - Bawełna, Cukrowy
- Eveline - Krem do depilacji 2szt. - Bio depil, Olejek arganowy
- Laura Conti - Krem do depilacji
- Uroda- Pomadka ochronna melisa 5szt.
- Ingrid - Róż do policzków
- Ingrid - Tusz do rzęs
- Kobo - Kredka do oczu
Wibo - Bibułki matujące
- Marion - Bibułki matujące
Lilibe - Płatki kosmetyczne 2szt.
- Wellness&Beauty - Sól do kąpieli Mak i kwiat pomarańczy
- Litamin - Sól do kąpieli
- Dax Cosmetics - Chusteczka brązująca
- Bielenda- Chusteczka brązująca
- Rival de Loop - Maseczka 3szt. - Nawilżająca, Oliwkowa, Truskawkowa
- Lirene - Maseczka nawilżająca
- Dax Cosmetics - Maseczka nawilżająca
- Ziaja - Pasta do oczyszczania twarzy Liście manuka (próbka)



A Wam jak idzie denkowanie kosmetyków?