Maseczka czekoladowa
Montagne Jeunesse
Sporo ostatnio na blogach czekoladowych kosmetyków, więc i ja poszłam za ciosem i zużyłam leżącą już jakiś czas w zapasach czekoladową maseczkę. Jak się sprawdziło to czekoladowe mazidło? Zapraszam do dalszej części wpisu. Za jakiś czas pojawi się kolejny czekoladowy wpis o jadalnej (!) maseczce Schaebens. A póki co, na razie kilka słów o Montagne Jeunesse.
Opis producenta:
Odżyw swoją skórę bogatą i kremową ucztą. Pozwól sobie na wyjątkowo odżywczy zabieg dzięki naszej czekoladowej maseczce. Bogata w naturalne składniki, głęboko oczyszczająca, czekoladowa maseczka pomoże odblokować pory i usunąć zanieczyszczenia. Połączenie właściwości leczniczych soli z Morza Martwego oraz właściwości nawilżających Masła Kakaowego
i Masła Shea sprawi, że Twoja skóra będzie odżywiona i nawilżona, dzięki czemu zachowa młody wygląd.
Odżyw swoją skórę bogatą i kremową ucztą. Pozwól sobie na wyjątkowo odżywczy zabieg dzięki naszej czekoladowej maseczce. Bogata w naturalne składniki, głęboko oczyszczająca, czekoladowa maseczka pomoże odblokować pory i usunąć zanieczyszczenia. Połączenie właściwości leczniczych soli z Morza Martwego oraz właściwości nawilżających Masła Kakaowego
i Masła Shea sprawi, że Twoja skóra będzie odżywiona i nawilżona, dzięki czemu zachowa młody wygląd.
Skład:
Aqua (Purified Water), Kaolin, Illite (Mediterranean C...), Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Bentonite, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Ceteareth-20, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Theobroma Cacao (Cocoa) Shell Powder, Sea Salt (Dead Sea Salt), Aroma (Flavor), Glucose, Lactoperoxidase, Citric Acid, Glucose Oxidase, CI77491, CI77492, CI77499 (Iron Oxides).
Działanie/Opinia: Ogromnym plusem tej maseczki jest przepyszny zapach. Od razu pojawia się chętka na coś słodkiego.
Także stosowana za często może mieć skutki uboczne w postaci dodatkowych centymetrów w talii ;) Bardzo przyjemnie się ją nakłada, ale wydobycie tej gęstej mazi z saszetki może nastręczać sporo trudności. Oczywiście, jak przy innych ciemno kolorowych produktach, musimy liczyć się z usmarowaną do granic możliwości umywalką i upacianymi (niemal po same łokcie) rękami. Maseczka szybko zasycha na twarzy, jak glinka, ale zmycie jej przebiega nadzwyczaj szybko. Dzięki obecności w niej soli morskiej moje oczy niemal natychmiast zaczęły łzawić i piec. Niestety było tak cały czas od nałożenia maseczki. Dodatkowo sól spowodowała, że leciało mi z nosa. Także pod ręką polecam mieć chusteczki higieniczne. Mimo tych niedogodności z efektów maseczki jestem zadowolona. Po jej zmyciu skóra była wyraźnie oczyszczona i rozjaśniona. Efekt zmatowienia również można było dostrzec. Jestem ciekawa innych wersji tej maseczki.
Opakowanie: Brązowe, fantazyjnie powycinane opakowanie ze smakowicie wyglądającymi kostkami czekolady. Z tyłu znajduje się naklejka z informacjami w języku polskim. Większość informacji jest w języku francuskim i niemieckim. Na saszetce znajdziemy dane producenta, pojemność, datę ważności, składniki oraz opis i zastosowanie.
Zapach: Maseczka pachnie bardzo smakowicie, jak gorzka czekolada. Aromat jest bardzo prawdziwy, bez chemicznych nut.
Na twarzy utrzymuje się jakiś czas od nałożenia.
Na twarzy utrzymuje się jakiś czas od nałożenia.
Konsystencja: Gęsta, zwarta masa w kolorze czekoladowym (a to ciekawe hehe). Mimo to bardzo dobrze rozprowadza się
na twarzy. Po chwili zastyga, ale ze zmyciem nie ma najmniejszych problemów.
na twarzy. Po chwili zastyga, ale ze zmyciem nie ma najmniejszych problemów.
Pojemność: 20g
Cena: ok. 5zł
Dostępność: drogerie, sklepy, internet.
Lubicie czekoladowe kosmetyki?
Znacie maseczki tej firmy?
Na koniec mam jeszcze do Was prośbę o przekazanie 1% podatku na chorą na białaczkę córeczkę mojej koleżanki. Julka to słodka trzyletnia dziewczynka, sami zobaczcie na poniższym zdjęciu.
KRS 0000037904 - Julia Lenc.
dostałam czekoladową maseczkę i jestem jej bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTą Schaebens? Ja nie wiem, czy w moim przypadku jest sens nakładać ją na twarz, może lepiej od razu zjeść całość? ;)
Usuńrozważałam taką opcję :)
Usuńuwielbiam czekoladę we wszystkim,więc na pewno by mi spasowała;)
OdpowiedzUsuńI ja lubię takie słodkie kosmetyki :)
Usuńja mam truskawkową maseczkę, ale czeka grzecznie na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńTruskawkową chętnie bym spróbowała :)
Usuńuwielbiam truskawkową z tej serii ale czekoladową na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńO truskawkowej wersji sporo dobrego czytałam :)
UsuńTaką czekoladową maseczkę chętnie bym sobie zafundowała, mam nadzieję, że u mnie nie wywołałaby płaczu :)
OdpowiedzUsuńMoże tylko ja zrobiłam się taka wrażliwa na starość? ;)
UsuńNie używałam nigdy tej maseczki :)
OdpowiedzUsuńU mnie to dopiero pierwszy raz z tą maseczką :)
Usuńbędąc na diecie chyba b ym ją zjadła! :D
OdpowiedzUsuńTej raczej nie polecam do zjedzenia ;)
UsuńLubię wszystko co czekoladowe, rozejrzę się za tą maseczką ;)
OdpowiedzUsuńI koniecznie napisz, jak się u Ciebie sprawdziła :)
Usuńmoje oczy by nei wytrzymały ;p
OdpowiedzUsuńHeheh, można w takim razie wysmarować tylko niższe partie twarzy ;)
Usuńmiałam z tej serii truskawkę. Swietna maseczka!
OdpowiedzUsuńTruskawka też mnie kusi :)
Usuńojej wygląda jak polewa czekoladowa, nie wiem czy byłabym w stanie powstrzymać się przed jej spróbowaniem ;-)
OdpowiedzUsuńTo chyba nie byłby dobry pomysł ;)
UsuńMuszę w końcu spróbować te maseczki:)
OdpowiedzUsuńGdyby nie moje potworne zapasy maseczkowe, od razu poleciałabym po inne wersje :)
UsuńUwielbiam czekoladę - podobno jest jeszcze m.in. wersja z białą czekoladą. :D
OdpowiedzUsuńTak, gdzieś nawet ją widziałam :)
Usuńmam ochotę właśnie na maseczki tej firmy :)
OdpowiedzUsuńTą polecam chociażby dla samego zapachu :)
Usuńchętnie bym ją wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPolecam, jeśli niestraszne są Ci inhalacje ;)
Usuńwygląda jak nutella:D
OdpowiedzUsuńALe pewnie smak ma zupełnie inny ;)
Usuńmusze ją zapamiętać
OdpowiedzUsuńMusisz, musisz :)
UsuńLubię czekoladowe maseczki, ale tej jeszcze nie miałam. :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś skusisz się na nią, jak wypatrzysz w sklepie? :)
UsuńCzuję się zachęcona:) muszę się za nią rozejrzeć:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zachęciłam :)
UsuńTyle razy przechodziłam obok tych maseczek, a dalej nie spróbowałam:)
OdpowiedzUsuńNo to do czterech razy sztuka :)
UsuńWszystko co czekoladowe jest u mnie mile widziane ;)
OdpowiedzUsuńI u mnie :)
UsuńZaciekawiłaś mnie nią :D
OdpowiedzUsuńkurcze musi być świetna, tylko musiałabym mieć dodatkowo ze sobą tabliczkę czekolady żeby nie pożreć maseczki :D
OdpowiedzUsuńO tak, koniecznie trzeba mieć coś słodkiego. Szkoda, że maseczka nie jest w takim zestawie sprzedawana ;)
Usuńciekawa jestem jak moje oczy by zareagowały, niemniej jestem mega ciekawa tych masek :)
OdpowiedzUsuńI ja jestem ciekawa, czy tylko ja miałam takie problemy ze łzawieniem?
Usuńsmakowicie to wygląda:D szkoda że już nie tak smakowicie dla naszych oczu ogólnie mam bardzo wrażliwe oczy więc raczej się na nią nie skusze:)
OdpowiedzUsuńOj, jak wrażliwe, to rzeczywiście mógłby być problem.
UsuńAż chce się powiedzieć mniam! Mimo że nie powinno, ale na pewno maska jest przyjemna :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemniaczek z tej maseczki :)
UsuńJeszcze nigdy nie miałam czekoladowej maseczki :D
OdpowiedzUsuńZawsze musi być ten pierwszy raz :)
UsuńNawet wygląda smakowicie ;) Nie używałam nigdy takiej, ale kiedyś na pewno kupię.
OdpowiedzUsuńFajnie, fajnie, daj potem znać, jak u Ciebie się spisała :)
UsuńWiele razy widziałam różne maseczki od tej firmy, ale w sumie nigdy nie wzięłam. Mam ochotę przetestować jakąś na sobie, ciekawią mnie efekty :)
OdpowiedzUsuńJa teraz mam ochotę na truskawkową :)
Usuńja już wypełniłam swój pit i wysłałam, 1% przekazałam na schronisko. jestem ciekawa czy sól morska też wywołała by u mnie łzawienie, chyba skuszę się na tą maseczkę. Mam nadzieję, że szczęście uśmiechnie się do Julki i zbierze sporą sumę na leczenie.
OdpowiedzUsuńJa również liczę na to, że trochę osób przekaże Julce swój 1% :)
UsuńMoże kiedyś wypróbuję;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj :)
UsuńMam na nia smaka ;)
OdpowiedzUsuńA to życzę smacznego Twojej twarzy :)
UsuńCiekawa, ale szkoda, że te oczy tak łzawią i z nosa cieknie ;d
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
Z chęcią bym wypróbowała inne maseczki z solą morską, żeby sprawdzić, czy na wszystkie tak reaguję.
UsuńUwielbiam czekoladowe atrakcje kosmetyczne :) ale to szczypanie hmmmm LUSH chyba ma też czekoladowa serię, którą chętnie bym łąpnęła :)
OdpowiedzUsuńZ Lusha nic jeszcze nie miałam ;)
UsuńUwielbiam czekoladowe kosmetyki. ;] Jednak maseczek do twarzy nie stosuję.
OdpowiedzUsuńI ja je lubię, w kolejce czeka czekoladowy peeling Ziaji :)
UsuńNigdy nie miałam czekoladowej maseczki, o dziwo. Za to miałam żel o tym zapachu marki Soraya - nie przypadł mi do gustu... ;)
OdpowiedzUsuńJa teraz chętnie wypróbowałabym jakiś czekoladowy kosmetyk :0
UsuńTakiej maseczki jeszcze nie miałam, ale chętnie wypróbowałabym każdy wariant, nie tylko czekoladowy :D
OdpowiedzUsuńMnie teraz kusi wersja truskawkowa :)
UsuńPosiada fajną czekoladową konsystencje :) Kusisz
OdpowiedzUsuńTo nie ja kusze, tylko ta czekolada ;)
Usuń