czwartek, 12 czerwca 2014

Rosyjska pielęgnacja włosów





Bania Agafii - Maska - Balsam do włosów
Staroałtajska intensywna regeneracja 



W końcu i ja mam rosyjski kosmetyk do pielęgnacji włosów. Wygrałam go w rozdaniu na blogu u Sarinycosmetics.
Maska została zużyta do końca, więc zapraszam na wpis o niej.





Opis produktu:
Staroałtajska maska-balsam przywraca siłę i piękno włosów. Naturalne składniki skutecznie pielęgnują, a wyciąg z papryczki chili wzmacnia działanie odżywczych składników, sprzyja wzrostowi włosów. Posiada właściwości kondycjonujące, zmiękcza włosy 
i ułatwia ich rozczesywanie.


 
Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Behetrimonium Chloride, Quaternium-91, Cetrimonium Methosulfate, Hydrolyzed Wheat Protein (roślinne proteiny), Arctium Lappa Root Oil (olej łopianowy), Hippophae Rhamnoides Fruit Oil (olej rokitnika ałtajskiego), Aralia Mendshurica Root Extract (korzeń aralii madżurskiej), Aloe Barbadensis Leaf Juice (sok aloe vera), Bitumen (ałtajskie mumio), Capsicum Frutescens Fruit Extract (papryczka chili), Ricinus Communis (Castor) Seed Oil (olej rycynowy), Organic Althaea Officinalis Root Extract (organiczny ekstrakt prawoślazu lekarskiego), Echinacea Purpurea Extract (ekstrakt z kwiatów echinacei purpurowej), 
Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Caramel, Citric Acid.







Działanie/Opinia: Co do Maski-balsamu staroałtajskiego Banii Agafii mam mieszane uczucia. Kosmetyk daje się lubić, 
ale trzeba naprawdę dobrze obserwować włosy po jej użyciu bo mogą różnie zareagować. Stosowałam ją na kilka sposobów 
i nie każdy moje włosy polubiły. Najczęściej maskę stosowałam jako odżywkę, na końcówki włosów i nie trzymałam jej dłużej 
niż 5 min (jak zaleca producent). Na taki sposób pielęgnacji zareagowały najlepiej. Były bardzo miękkie (nawet przesuszone końce) 
i wygładzone, rozczesywały się bez najmniejszego problemu. Natomiast szybszego przyrostu nie zauważyłam. Zostawienie w ten sposób maski na 30-40 min nic nie zmieniało. Kolejnym sposobem było wtarcie balsamu w suche włosy na kilka chwil przed myciem (często tak robię z odżywkami) i zastosowanie jej ponownie po myciu. Tego nie polubiły. Końcówki były ogromnie spuszone, nie dało się ich ujarzmić. Przedobrzyłam na maksa ;) Reasumując, maska stosowana zgodnie z zaleceniami spisuje się naprawdę świetnie. Gorzej jest z eksperymentowaniem ;) Mam nadzieję, że to nie pierwsza i ostatnia rosyjska maska, którą miałam okazję nakładać na włosy. Chętnie wypróbowałabym jeszcze jakąś wersję.


   



Opakowanie: Kosmetyk zamknięty jest w okrągłym, plastikowym i przezroczystym słoiczku. Nakrętka jest w kolorze czarnym 
z wierzchnią naklejką. Kilka pierwszych użyć to była mordęga, wieczko bardzo ciężko było odkręcić i zakręcić. Na szczęście po jakimś czasie niedogodność ta znikła. Boki opakowania oklejone są naklejkami. Te z napisami rosyjskimi trzymają się bez problemów. Gorzej jest z papierową z informacjami w języku polskim. Podeszła wodą i napisy uległy starciu. Na naklejkach znajdziemy informacje o produkcie, skład, opis użycia, pojemność, czas od pierwszego otwarcia opakowania, dane dystrybutora oraz datę ważności. Dodatkowo zawartość zabezpieczona jest plastikowym wieczkiem. 

Zapach: Maska w opakowaniu pachnie dosyć intensywnie. Nie jest to zapach zbyt przyjemny, ale idzie się do niego przyzwyczaić. Kojarzy mi się z zapachami kosmetyków fryzjerskich. 

Konsystencja: Bardzo miękka, przypomina budyń. Bardzo dobrze rozprowadza się na włosach. Jednak przy wybraniu większej ilości ma tendencję do uciekania z palców. Maska ma żółty kolor. 





Pojemność: 300ml
Cena: 16-18zł
Dostępność: internet, mniejsze drogerie.




Znacie tą maskę?
Jakie rosyjskie kosmetyki możecie polecić do zniszczonych włosów?




21 komentarzy:

  1. Nie znam tej maski. Nie używałam nigdy rosyjskich kosmetyków do włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej maski nie znam ale bardzo lubię rosyjskie kosmetyki :) Zwłaszcza czarne mydło Agafii przypadło mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam jeszcze nic z rosyjskich kosmetyków, ale mam na nie ochotę, jednak przez zapady troszkę poczekam z zakupem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam okazji wypróbować ale teraz mam spory zapasik masek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie używałam tej maseczki, ale wygląda całkiem zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nic nie miałam od Babci Agafii

    OdpowiedzUsuń
  7. jeszcze żadnej rosyjskiej maski nie testowałam :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Cena zdecydowanie zachęca :-) Wpisuję na listę zakupów :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sądzę, że dla moich włosów mogłaby okazać się zbyt lekka :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Tej maski nie poznałam do tej pory i szczególnej co dobrze działa, aby Ci polecić nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Chętnie wypróbowałabym tę maskę :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam ! Ale chętnie bym ją wypróbowała ! ;]

    OdpowiedzUsuń
  13. Zakochałam sie w Banii Agafii i chcę ją wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Większość masek od Agafii ma strasznie rzadką konsystencję, która niestety dla mnie jest bardzo irytująca :(

    OdpowiedzUsuń
  15. nie miałam jeszcze żadnego rosyjskiego kosmetyku :)
    a tą maskę chętnie wypróbowałabym na swoich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo mi się podoba jak wygląda w opakowaniu, lubię takie konsystencje, chociaż z maską drożdżową nie do końca się polubiłam

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam ochotę wypróbować te kosmetyki jak skończę swoje zapasy

    OdpowiedzUsuń
  18. Z przyjemnością wypróbuję. Wygląda naprawdę dobrze a rosyjskie kosmetyki zbierają na forach same pochwały :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Z kosmetyków rosyjskich najbardziej kuszą mnie właśnie produkty do włosów, ale do tej pory jeszcze na nic się nie zdecydowałam ;)

    OdpowiedzUsuń