piątek, 15 sierpnia 2014

Kawa z Joanną




Wygładzający peeling myjący z kawą
Joanna



Chyba nikogo już nie powinno dziwić, że uwielbiam peelingi. Ten rodzaj kosmetyków najczęściej  wpada do mojego koszyka 
w sklepie. Całkiem niedawno w osiedlowym sklepiku znalazłam Wygładzający peeling myjący Joanny... i nie mogłam oprzeć się zakupowi. Dziś zapraszam Was na wpis kawowy.





Opis producenta:
Peeling myjący o aromatycznym zapachu doskonale wygładza i odświeża ciało. Specjalnie dobrana receptura zawiera nawilżający ekstrakt z kawy oraz drobinki ścierające, które usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka.
Wspaniałe rezultaty:
- Oczyszczona i odświeżona skóra
- Gładsza i milsza w dotyku
- Przyjemnie pachnąca


 
Skład:
Aqua, Polyethylene, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidepropylbetaine, Glycerin, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Triethanolamine, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Xanthan Gum, Polyquaternium-7, Coffea Arabica Fruit Extract, Propylene Glycol, Disodium EDTA, Parfum, Synthetic Wax, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI:16255, CI:19140, CI:42090, CI:77499.


 


Działanie/Opinia: Bardzo lubię małe peelingi Joanny. Nawet jakiś czas temu o nich pisałam, tutaj. Widząc w sklepie wersję kawową nie mogłam oprzeć się pokusie i tak oto kosmetyk ten wylądował w mojej łazience. Zakupu oczywiście nie żałuję. 
I to maleństwo ogromnie polubiłam. Po otwarciu opakowania urzekł mnie bardzo smakowity zapach lodów kawowych. 
Całe szczęście zapach ten unosi się w łazience jeszcze jakiś czas, na skórze również potrafi być wyczuwalny. Pod warunkiem, 
że żel pod prysznic nie ma silniejszego aromatu ;) Peeling należy do dosyć średnio-ostrych zdzieraków, co ogromnie mnie zaskoczyło, gdyż spodziewałam się, że będzie bardziej delikatny, jak jego owocowi poprzednicy. Niemniej jednak bardzo mnie to ucieszyło, gdyż lubię mocniejsze zdzieranie. Kosmetyk pozostawia skórę naprawdę wygładzoną, odświeżoną i miękką. 
Peeling nie wysuszył mojej skóry, nie uczulił jej, ani nie pozostawił żadnych innych negatywnych niespodzianek. Chętnie sięgnę 
po inne warianty zapachowe tej firmy.  

Opakowanie: Przezroczysta płaska plastikowa buteleczka. Zamknięcie typu klik z wgłębieniem na palec. Działa bez zarzutu, 
nie zacina się, nie urywa. Otwór odpowiedniej wielkości, nie za duży i nie za mały. Przód i tył oklejony naklejkami informacyjnymi, które przez cały czas użytkowania kosmetyku pozostają na swoim miejscu. Z tyłu znajdziemy informacje producenta, skład, pojemność oraz dane producenta.

Zapach: Peeling pachnie jak lody kawowe. Jeszcze przez jakiś czas jest wyczuwalny na skórze i w łazience.

Konsystencja: Brązowa kremowa masa z mnóstwem małych zdzierających drobinek oraz czarnych większych. 







Pojemność: 100g
Cena: ok. 5 zł
Dostępność: drogerie, sklepy, internet.




Lubicie kosmetyki Joanny?
Znacie ten peeling?
   

27 komentarzy:

  1. Ja również bardzo lubię te peelingi z Joanny :) Szczególnie wersję waniliową. Kawowej nie widziałam jeszcze nigdzie u siebie, ale chętnie bym ją wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię peelingi tej firmy, ale te z serii owocowej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Peelingi tej marki bardzo mi odpowiadają, zwłaszcza ich zapachy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Średnio się z nimi lubię i irytuje mnie ich mała pojemność :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kiedyś ten peeling o zapachu jakichś cytrusów i był całkiem fajny :) Za aromatem kawy w kosmetykach nie przepadam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam kosmetyki pachnące kawą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Są małe, poręczne i fajnie zdzieraja :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze go nie miałam ale wąchałam, cudnie pachnie

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam te peelingi! :) A jeśli lubisz wanilię, to polecam Ci waniliową wersję, bo jest boska! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pod względem zapachu bardzo kusi mnie ten peeling :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo nie lubię zapachu kawy więc peeling zdecydowanie nie jest dla mnie :P Ale z tej serii lubię waniliowy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie dla mnie bo za zapachem kawy nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
  13. wypróbowałabym go ze względu na zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam go, fajny, zdzierak słaby

    OdpowiedzUsuń
  15. wiele dobrego czytałam już na temat tych peelingów, na ten kawowy chyba się w końcu skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  16. dla samego zapachu mam ochotę kupić (często zdarza mi się kupować nosem :) )

    OdpowiedzUsuń
  17. Dawno nie miałam peelingu z Joanny więc chyba pora się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo lubię te peelingi :)
    za zapachem kawy nie przepadam, ma obecnie używam żurawinkę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kawowego jeszcze nie miałam, ale z truskawki i kiwi jestem zadowolona :) Małe ale wydajne i działające :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie zachwycił mnie - ani zapach, ani działanie. Wolę wersję truskawkową lub pomarańczową.

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię robić sobie peeling ale jeszcze nigdy żadnego nie kupiłam.Mam swojego ulubieńca którym jest domowy peeling kawowy i nie zamienię go na żadnego ze sklepowej półki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam zapach kawy, mam chęć na ten peeling ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Lubię te peelingi, ale nawet nie wiedziałam, ze jest kawowy:)

    OdpowiedzUsuń