Pomarańcza i cukier trzcinowy
Peeling pod prysznic od Alterry
Jak tylko pierwszy raz zobaczyłam to cudo na blogach wiedziałam, że peeling wcześniej czy później będzie mój. Okazało się jednak, że "później", a to z racji tego, że Rossmanna mam dosyć daleko więc z zakupem musiałam trochę poczekać. Ale co się odwlecze... i peeling od jakiegoś czasu gości na półce w mojej łazience. Jeśli jesteście ciekawi, jak się sprawuje, zapraszam na recenzję.
Informacje producenta:
Odświeżająca i łagodna pielęgnacja. Cukier trzcinowy ze Sprawiedliwego Handlu.
Każda skóra zasługuje na indywidualną pielęgnację. Peeling pod prysznic Alterra o owocowym zapachu pomarańczy z wartościowym cukrem trzcinowym dostarcza prawdziwego odświeżenia pod prysznicem. Łagodne substancje powierzchniowo czynne na bazie roślinnej oczyszczają ciało wyjątkowo delikatnie, a drobne cząsteczki peelingujące usuwają łagodnie obumarłe fragmenty naskórka. Skóra staje się jedwabiście miękka i gładka w dotyku. Pochodzące ze Sprawiedliwego Handlu roślinna gliceryna i cukier trzcinowy dostarczają skórze długotrwałego nawilżenia. Świeży zapach rozpieszcza i harmonizuje zmysły.
Skład:
Aqua, Alcohol, Glycerin, Coco-Glucoside, Xanthan Gum, Glyceryl Oleate, Silica, Sucrose,
Disodium Cocoyl Glutamate, Smmondsia Chinensis Seed Oil, Parfum, Limonene,
Działanie/Opinia: Jeśli ktoś liczy na mocne zdzieranie aż do czerwoności, to nie z tym produktem. Peeling należy raczej do "głaskaczy". Niemniej jednak delikatnie masuje skórę pozostawiając ją miękką i odświeżoną. Kosmetyk jest bardzo wydajny, mimo, że stosuję go również do twarzy. Podczas upałów dzięki zapachowi soczystej pomarańczy, świetnie orzeźwiał pod prysznicem. Mimo naprawdę częstego używania (nawet codziennego) nie wysuszył skóry, ani jej nie podrażnił.
Opakowanie: Przyjemna dla oka miękka tuba stojąca na zakrętce. Otwarcie nie sprawia problemów. Możemy śmiało kosmetyk otwierać również mokrymi rękoma bez obawy o siłowanie się z nim. Z tyłu znajdują się wszelkie niezbędne dane - opis, sposób użycia, skład, producent, pojemność, data ważności.
Zapach: Po otwarciu wyczuwam w nim tylko i wyłącznie zapach pomarańczy.
Konsystencja: Peeling ma konsystencję bezbarwnego żelu, w którym na pierwszy rzut oka raczej nie dostrzeżemy drobinek ścierających.
Konsystencja: Peeling ma konsystencję bezbarwnego żelu, w którym na pierwszy rzut oka raczej nie dostrzeżemy drobinek ścierających.
Cena: 8.99zł
Dostępność: Drogerie Rossmann.
Jakich macie peelingowych faworytów?
Wolicie porządne zdzieraki, czy wybieracie te bardziej łagodne?
Bardzo lubie wlasnie takie glaskacze :-)
OdpowiedzUsuńTo z tego będziesz na pewno zadowolona :)
Usuńojej.. nie przepadam za takimi głaskaczami ;)
OdpowiedzUsuńwolę konkretne zdzieraki :D
Joanna gruboziarnista jest dosyć mocnym zdzierakiem :)
Usuńja mam w domu aż dwa peelingi :) póki co nie będę kupować kolejnego ale kiedyś skuszę się na niego :)
OdpowiedzUsuńPolecam, jeśli lubisz łagodniejsze ścieranie.
UsuńJa ogólnie nie przepadam za peelingami ;p Ja z tych delikatnych. Mam jeden z Avonu i męczę go i męczę i nie mogę wymęczyć ;p Nie pamiętam teraz nazwy, ale jest ze złotymi drobinkami ;)
OdpowiedzUsuńJa teraz mam "fazę" na peelingi, wszędzie je widzę i każdy chcę mieć ;)
Usuńoj szkoda, że jest taki delikatny, był na mojej liście zakupowej, ale teraz to już się chyba na niego nie zdecyduję. Wolę jednak mocne zdzieraki - Joanna gruboziarnista jest moim faworytem, a ostatnio pokochałam Farmonę te nowe małe peelingi - mają moc :-)
OdpowiedzUsuńGruboziarnistą Joannę i ja uwielbiam :)
UsuńTo bardziej taki żel masujący;) Aczkolwiek z przyjemnością bym go spróbowała:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Tak, taki w sam raz pod prysznic :)
UsuńA spodziewałam się mocniejszego zdzieraka;)
OdpowiedzUsuńJa również kupując go myślałam, że będzie mocniej zdzierał.
UsuńJa uwielbiam te z Joanny :D ale spróbowałabym tego bo na pewno ślicznie pachnie :)
OdpowiedzUsuńJoannę ja również lubię, i te małe pod prysznic i gruboziarniste.
UsuńZapach musi być fajny zwłaszcza teraz na lato, ale ja wolę mocne peelingi i moim faworytem jest peeling z perfecty
OdpowiedzUsuńO tak, zapach ma bardzo przyjemnie orzeźwiający.
UsuńMoże się na niego pokuszę ;)
OdpowiedzUsuńAle ja raczej wolę zdzieracze :)
Jednak w tym przypadku mówi do mnie zapach :) <3
pozdrawiam!
Zapach rzeczywiście jest świetny :)
UsuńOd czasu do czasu lubię przestawić się na coś delikatniejszego :)
OdpowiedzUsuńTo ten będzie w sam raz.
UsuńGeneralnie fajny kosmetyk, ale na razie się wstrzymam, muszę pokończyć swoje starocie :))
OdpowiedzUsuńOj, zapasów i ja mam sporo ;)
Usuńja nie mam problemu z delikatnymi peelingami :)
OdpowiedzUsuńTo ten na pewno przypadłby Ci do gustu :)
UsuńJa ten peeling bardzo lubię bo to własnie peeling pod prysznic czyli dla mnie to taki żel peelingujący pod prysznic. Spotkałam się już z peelingami pod prysznic z kilku firm i to zawsze były głaskacze, wiec chyba taka ich natura:)
OdpowiedzUsuńJa kupując go nie wiedziałam, czego tak naprawdę się spodziewać ;)
Usuńu mnie taki odpada, ja muszę mieć zdzieraka:) ja używam już tylko Collistara:) nie miałam lepszego choć nie ukrywam ,że chętnie bym zastąpiła jakimś tańszym ale poki co żaden mi tak nie podpasował:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym peelingu, muszę się dokształcić ;)
UsuńO super właśnie szukałam jakiegoś delikatnego peelingu, bo zdzieraki srednio się u mnie sprawdzają ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Z tego powinnaś być zadowolona :)
UsuńCiekawy produkt, ale ja zdecydowanie wolę mocniejsze peelingi :)
OdpowiedzUsuńCiekawy i bardzo ładnie pachnący :)
UsuńJa raczej preferuję domowe peelingi, np. kawowy, ale muszę przyznać, że ten ostatnio chodzi mi po głowie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja póki co stawiam na te "kupne" ;)
UsuńTego peelingu nie miałam, ale na pewno kiedyś wypróbuję, bo peelingi uwielbiam. U mnie dzisiaj nawet post był w peelingu z Eveline, średnim zdzieraczku raczej, ale mimo to bardzo fajnym. :)
OdpowiedzUsuńOd Eveline peelingów jeszcze nie używałam... ;)
Usuńnie miałam go ale nie lubię takich delikatnych peelingów;)
OdpowiedzUsuńRaz na jakiś czas można i z takim się "pomęczyć" ;)
UsuńNie używałam, ale dlaczego nie.. Chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jakie będziesz miała o nim zdanie?
UsuńTo nie dla mnie, wolę mocne zdzieraki :) Ale zapach by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńZapach bardzo orzeźwiający :)
Usuńmnie takie glaskacze denerwuja. wole zdecydowanie jak cos czuc,ze faktycznie naskorek sie sciera:) ps. post dodany na urodomaniaczki ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za dodanie :) Byłam, widziałam :)
UsuńMnie nie denerwują głaskacze, ale jednak czekam i wypatruję, kiedy peeling będzie blisko końca ;)