Moje kosmetyczne zapasy
Do tej notki zbierałam się i zbierałam. Do tej pory nie miałam odpowiednio dużo weny, aby poprzynosić kosmetyki z łazienki i obfotografować je. Wiedziałam, że trochę czasu mi to zajmie. Ale co się odwlecze... Nadszedł w końcu TEN dzień. Dzień całościowego ogarnięcia wzrokiem (i obiektywem) nachomikowanych skarbów. Wielkiego przerażenia nie było, takie raczej w normie, typu - rety, czy ja oszalałam!? Wcześniej pokazywałam zapasy maseczkowe oraz lakierowe. Ciekawi moich pielęgnacyjnych zapasów? Zapraszam w takim razie do obejrzenia zdjęć.
Zapasy trzymam na półce przy wannie oraz w 4 takich koszykach:
Produkty do pielęgnacji włosów:
Peelingi do ciała:
Żele pod prysznic:
Balsamy/masła do ciała:
Produkty do pielęgnacji twarzy:
Kremy do rąk:
Peelingi do stóp:
Kremy do stóp:
Takie rozliczenie z własnymi zapasami to świetny pomysł. Wcześniej nie zauważyłam, że pora rozejrzeć się za jakimiś kremami do stóp. Dwie sztuki w zapasach to stanowczo za mało ;) Bardzo stopniały mi produkty do włosów. Już dosyć długo wybieram się do Auchan przejrzeć, co ten market może mi zaoferować. Pewnie dostanę tam sporo marek niedostępnych w innych sklepach czy drogeriach. Dodatkowo na przełomie roku planuję zakup rosyjskich kosmetyków włosowych. Za to nie mogę nawet myśleć o zakupie kolejnych peelingów do ciała, czy stóp, balsamów, żeli pod prysznic oraz kremów do rąk... no chyba, że coś by było w mega hiper super promocji ;)
Jak Wasze zapasy?
Kupujecie dużo, czy na bieżąco?
troszke tego masz:)
OdpowiedzUsuńNo uzbierało się... samo ;)
Usuńzwariowana :P
OdpowiedzUsuńZ leksza ;)
Usuńmatko, kobieto ile tego ;)
OdpowiedzUsuńWcale nie tak dużo? ;)
Usuńwow, niezła kolekcja :D ja niedawno zaczęłam moją przygodę na poważnie z kosmetykami więc niewiele tego jest :D
OdpowiedzUsuńZa jakiś czas i u Ciebie będą podobne ilości ;P
UsuńNaprawdę sporo tego masz :-)
OdpowiedzUsuńAż miło popatrzeć :-)
Kolorowo :)
UsuńCoś mi to wszystko przypomina:)
OdpowiedzUsuńNatchnęłaś mnie do zrobienia takiego wpisu :)
Usuńhohoh, a myślałam, że to ja mam dużo :D u mnie rządzą maseczki i szampony, reszta w normie ;)
OdpowiedzUsuńMaseczek i ja mam mnóstwo, ale staram się z nimi walczyć ;) Akurat zdenkowałam szampon Isany i zostałam z jednym - Ziaji.
UsuńZapasiki, zapasiki... która z nas ich nie ma?
OdpowiedzUsuńKilka wyjątków jest ;)
UsuńZapasów też mam sporo, ale do Ciebie trochę mi jeszcze brakuje ;)
OdpowiedzUsuńJa ostro denkuję, więc za chwilę zapasy będą dużo mniejsze ;)
UsuńA myślałam ze to ja mam tego dużo hehe
OdpowiedzUsuńPokaż, pokaż :)
UsuńKonkretna ilość :)
OdpowiedzUsuńJak szaleć, to szaleć :)
Usuńojojoj, ale zapasy ;) ja się boję takiego wywleczenia wszystkiego z półek i schowków, bo może być podobnie :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym zobaczyła, co tam w schowkach chomikujesz :)
UsuńJa od miesiąca nic nie kupiłam, tylko zużywam zapasy.
OdpowiedzUsuńJa również cały czas zużywam i zużywam... żeby móc kupować nowe kosmetyki ;)
UsuńPokaże te zdjęcia mojej mamie bo ona na mnie krzyczy, że mam tego bóg wie ile ;D
OdpowiedzUsuńPokazuj, pokazuj... na zdrowie :)
UsuńPodoba mi się zbiorek peelingów do ciała :)
OdpowiedzUsuńI mi również :)
Usuń... troche tego masz :PP !
OdpowiedzUsuńLubię waxa < 3
...się nazbierało... samo oczywiście ;)
UsuńU mnie Wax jeszcze w zapasach.
Dość spore masz zapasy :)
OdpowiedzUsuńczarnamyszka1994.blogspot.com/
Dosyć, dosyć ;)
UsuńDziękuję ci bardzo za ten post! xD Dzięki Tobie wiem, że moje zapasy to nic :P Ale fakt faktem, jeszcze chwile temu podobnie u mnei wyglądały zapasy... Choć ja na szczęście zazwyczaj mam jeden kosmetyk otwarty, to mnie chyba ratuje ;) Ale powstrzymałam się jakiś czas od zakupów i wychodzę na prostą :)
OdpowiedzUsuńW najbliższym czasie zakupów już nie planuję więc zapasy powinny się trochę uszczuplić ;)
UsuńStaram się nie robić zapasów, ale mimo to już troszkę uzbierałam. Sądząc po tym poście nie jestem jedyna i widzę, że masz znacznie więcej mazideł niż ja :)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, kiedy ja tyle tego nagromadziłam ;)
UsuńO mamo, kilkanaście kobiet można by tym było obdarować haha:D Ale zazdroszczę takiego zapasu peelingów:P
OdpowiedzUsuńByłoby czym dzielić ;)
UsuńTroszkę tego masz myślę, czasami warto zrobić taki przegląd zapasów, człowiek czasami kupuje, gromadzi, chowa po kątach a potem zapomina co ma :-)
OdpowiedzUsuńO dokładnie, dobrze mówisz :)
UsuńTakże czekam teraz na podobne wpisy Was wszystkich ;P
U mnie całkowicie się ten balsam rozświetlający nie spisał:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że kupiłam go w promocji, to nie będzie aż tak żal kasy, gdy i u mnie się nie spisze.
UsuńJa staram się kupować na bieżąco. Sporo Ci się tego nazbierało :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio byłam bardzo miękka jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju promocje w sklepach i drogeriach... a efekty tego można podziwiać na powyższych zdjęciach ;)
UsuńMyślałam że ja mam zapasy, ale przy twoich zapach to ja wypadam nader blado!
OdpowiedzUsuńOj tam blado ;) Pokaż, ocenimy, czy rzeczywiście ;P
UsuńPeelingów i balsamów do ciała trochę zachomikowałaś. U mnie niestety nie jest dużo lepiej ;)
OdpowiedzUsuńChętnie obejrzę :)
Usuńpobiłaś mnie:D
OdpowiedzUsuńNie wierzę ;) Pokaż swoje zapasy :)
Usuńduuuużo tego ;) Miłego zużywania :)
OdpowiedzUsuńDziękować, dziękować :)
UsuńHahaha, a myślałam, że tylko moje półki się uginają pod kosmetycznymi zapasami :D
OdpowiedzUsuńAle muszę przyznać, że wszystkie zapasy mi się bardzo podobają :) Czy ten peeling z Bourjois jest fajny? Bo kusi mnie od dłuższego czasu :)
Słabeusz, bardzo delikatny, tylko mizia twarz ;) Pisałam o nim jakiś czas temu ;)
UsuńDziękuję, poczytałam sobie o nim u Ciebie :) :*
UsuńTrochę dużo tego masz. Z tych rzeczy polubiłam się z odżywką Garniera z masłem karite, żelo-peelingiem z Biedronki, kremem do rąk z Isany i masłem kakaowym z Isany. Ciekawi mnie ten czekoladowy peeling :)
OdpowiedzUsuńCzekoladowy peeling pójdzie w ruch, gdy wykończę te małe Joanny ;)
UsuńJa się staram na bieżąco, bo nie mam zabardzo gdzie tego trzymać :(
OdpowiedzUsuńByle nie u sąsiadów ;)
UsuńSporo zapasów. :) Ja od jakiegoś czasu staram się kupować na bieżąco :) Ale jak można nie skorzystać z takich super promocji w stylu 3 w cenie 2? No jak?! :D
OdpowiedzUsuńO właśnie :) Ktoś w końcu mnie rozumie :) Nie da się przejść obojętnie obok taaakich promocji ;)
Usuńna początku myślałam, przecież nie może tego być aż tyle, ale z każdym kolejnym zdjęciem buzia zaczęła mi się otwierać, ale i tak nic nie pobije zdania: "pora rozejrzeć się za jakimiś kremami do stóp. Dwie sztuki w zapasach to stanowczo za mało ;)" hahaha :D
OdpowiedzUsuńwidok tylu peelingów wzbudził we mnie zazdrość, bo ostatnio mam na ich punkcie fioła :)
No nie mów, że dwa kremy w zapasach to dużo? ;P
UsuńI ja swego czasu dostałam fioła na punkcie peelingów, co widać na zdjęciach ;)
a myślałam, że tylko ja spoglądam na przepełnione półki i ciągle przynoszę coś nowego...od razu lepiej :D
OdpowiedzUsuńniezły zapas, masz spokój na przyszły rok :) a pewnie i tak skusisz się na coś nowego :D
Pewnie coś tam od czasu do czasu wpadnie mi jeszcze w oko ;)
Usuńile tego :D patrząc na Twoje zapasy kremów do rąk odczułam potrzebę zakupu nowego :)
OdpowiedzUsuńKupuj, kupuj, zachcianki trzeba spełniać w miarę możliwości :)
Usuńno, no sporo tego masz ;)
OdpowiedzUsuńAż sama nie wiem, kiedy tyle uzbierałam ;)
UsuńTo ja chyba nie robię zapasów :D Kupuję rzeczy raczej jak wiem, że mi się kończą i to najwyżej jest mój zapas. Jedynie z kolorówki mam co nieco po promocji :)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała być taka twarda :)
UsuńTrochę Ci się tego nazbierało ;) Ja też zawsze kupuję za dużo ;)
OdpowiedzUsuńA potem jaki jest wybór, gdy jakiś kosmetyk się kończy ;)
Usuńa ja myślałam, ze mam dużo maseł i baslamów do ciała :) jeszcze nie jest ze mną tak źle :)
OdpowiedzUsuńPokaż, pokaż :) Ocenimy ;)
Usuńhah choćbym widziała swoje zapasy ale mm i tak ciągle mało gih ih
OdpowiedzUsuńJa już przystopowałam... do kolejnej promocji pewnie ;)
UsuńOj no dwa kremy do stóp w zapasach to stanowczo za mało :) :)
OdpowiedzUsuńPrawda? ;)
Usuńkupuję na bieżąco,
OdpowiedzUsuńuwielbiam te peelingi z Joanny i ten żel Isana, są świetne :)
Żel Isany chyba będzie następny bo kusi zapachem ogromnie :)
UsuńSporo tego masz :) Ja kupuję raczej na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńTeż bym tak chciała :)
UsuńSpore te zapasy :)
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam ;)
Usuńduże duże te zapasy :)
OdpowiedzUsuńWidziałam większe... w sklepach ;)
UsuńUzbierało Ci się, ale od przybytku głowa nie boli ;)
OdpowiedzUsuńO właśnie... i ja tam sama siebie pocieszam ;)
UsuńJa dzisiaj segregowałam swoje zapasy i postanowiłam nie kupować nic nowego z kosmetyków pielęgnacyjnych dopóki nie zużyję chociaż połowy tych co mam :P
OdpowiedzUsuńPokaż całość, pokaż :)
UsuńA ja miałam wyrzuty sumienia, że mam za dużo zapasów, dzięki Kochana za usprawiedliwienie! :P :)
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość ;)
Usuńteż się przymierzam do takiego wpisu, ale jak pomyśle o wyciąganiu moich ogromnych zapasów to mi się odechciewa :-) podejrzewam, że mogę mieć więcej od Ciebie
OdpowiedzUsuńu Ciebie widzę same świetne kosmetyki, trzymam kciuki za szybkie uszczuplenie zapasów :-)
Rób wpis koniecznie i bardzo szybko, bo jeszcze coś międzyczasie zdenkujesz i zapasy na zdjęciach będą mniejsze ;)
UsuńWłaśnie przygotowuję posta na temat zapasów włosowych :) życzę Ci wytrwałości w zużywaniu i niedokupowaniu :D
OdpowiedzUsuńChętnie zerknę jakie masz włosowe skarby :)
Usuńale tego masz :O myslalam ze ja mam duzo :D czyli moge kupic wiecje ;D hehehe
OdpowiedzUsuńMożesz, możesz... pozwalam ;)
UsuńPiękny ten koszyczek :) I dużo ciekawych produktów ;) U mnie podobna ilość :)
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczyłabym Twoje zapasy :)
Usuńohoho spore te zapasy, na całą zimę normalnie :D
OdpowiedzUsuńObym teraz nie zapadła w sen zimowy, bo trzeba zużywać i zużywać :)
UsuńJa mogę sobie odpuścić zakupy smarowideł do ciała i żeli pod prysznic, ale nie mam żadnego świątecznego zapachu... :D
OdpowiedzUsuńZele i balsamy i u mnie nie powinny pojawiać się w nowościach przez dłuuugi czas ;)
UsuńWow, sporo tego ! :D
OdpowiedzUsuńKilka z tych kosmetyków już wypadło z zapasów... ale kilka również przybyło ;)
UsuńWow, sporo tego ! :D
OdpowiedzUsuń;)
Usuń