Żel pod prysznic Kneipp
Czerwony mak i konopie
Żel, o którym dziś będzie mowa, sporo przeleżakował w zapasach. Poznanie się z nim ciągle odkładałam na później.
Byłam niemal pewna, że nie polubię zapachu, że będę się z nim tylko męczyć. A jak było w rzeczywistości? Ciekawi?
Zapraszam w takim razie do dalszej części wpisu.
Skład:
Aqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside, PEG-18 Glyceryl Oleate/Cocoate, Parfum (Fragrance), PEG-40 Sorbitan Peroleate, Glyceryl Oleate, Papaver Orientale (Poppy) Seed Oil, Cannabis Sativa Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis 9Sweet Almond) Oil, Citrus Nobilis (Mandarin Orange) Peel Oil, Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot) Fruit Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Oil, Olibanum, Limonene, Geraniol,
Alpha-Isomethyl Ionone, Linalool, Hexyl Cinnamal, Glycol Distearate, Hydroxypropyl Methylcellulose, PEG-14M, Silica, Tocopherol,
CI 16255, CI 15985, CI 28440.
Opis producenta:
Działanie/Opinia: Żel ten to prezent od męża. Sama na pewno nie kupiłabym takiego połączenia zapachowego. Niemniej jednak cieszę się, że miałam okazję go używać. W kosmetyku zaskoczyło mnie niemal wszystko. Przede wszystkim zapach.
Jest naprawdę wyjątkowy i niedający się porównać do żadnego innego. Poza tym jest bardzo intensywny, ale po zmyciu już prawie niewyczuwalny. Kolejnym zaskoczeniem jest jego barwa, równie intensywna jak i zapach. Żel (mimo SLS na drugim miejscu
w składzie) naprawdę minimalnie się pieni, a właściwie to wcale. Gładko sunie po ciele nie wytwarzając piany. Może inaczej zachowywałby się na gąbce. Nie miałam okazji tego sprawdzić, bo nie używam jej. Skóra po użyciu tego żelu jest przyjemnie odświeżona i gładka. Kosmetyk nie wysuszył jej ani nie podrażnił. Całkiem miły przyjemniaczek z tego konopnego żelu.
Świetne urozmaicenie po słodkich i bardzo kobiecych zapachach, których używałam do tej pory.
Opakowanie: Fioletowo-zielona tuba stawiana na otwarciu. Opakowanie wykonane jest z bardzo plastycznego tworzywa,
które łatwo można naginać i ściskać w dłoni wyciskając żel do ostatniej kropli. Otwarcie typu klik z wgłębieniem na palec.
Działa bez zarzutu, nie urywa się, nie łamie. W związku z
tym, że jest to produkt kupiony w Niemczech, wszystkie napisy są właśnie
w tym języku. Z tyłu znajduje się opis producenta, skład, pojemność, dane producenta, długość terminu przydatności po otwarciu.
Zapach: Niespotykany :) Dosyć mocny. Pachnie odrobinę męsko, ziołowo, ale przyjemnie.
Konsystencja: Żel ma kolor perłowej czerwieni. Jest średnio gęsty, dobrze lejący się z opakowania.
Pojemność: 200ml
Cena: prezent
Dostępność: internet
Znacie kosmetyki Kneipp?
Jakie najbardziej oryginalne połączenie zapachowe
gościło w Waszej łazience?
pierwszy raz spotykam żel o takim połączeniu zapachowym :-)
OdpowiedzUsuńśliczny ma kolor, bardzo energetyczny :-D szkoda, że się wcale nie pieni, bo jednak lubię pianę, dużooooo piany
Brak piany ogromnie mnie zaskoczył.
Usuńa ja pierwszy raz widzę tą firmę;)
OdpowiedzUsuńMi wcześniej tez nie była znana ;)
UsuńFajny ma kolorek. ;D
OdpowiedzUsuńBardzo energetyzujący :)
Usuńciekawy...
OdpowiedzUsuńCiekawy zapach ;) Ja jednak preferuję mocno pieniące się żele :)
OdpowiedzUsuńTen niestety nie jest pianotwórczy.
Usuńcałkiem ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńI ja tak uważam :)
UsuńZ Kneipp regularnie kupuję olejki do kąpieli dla mojego synka. Miałam tez kilka próbek innych kosmetykow i zachęcały do zakupu :)
OdpowiedzUsuńA zapachy maja przepiękne!
Nie wiedziałam, że mają również kosmetyki dziecięce... mam tylko nadzieję, że w zupełnie innej gamie zapachowej ;)
UsuńNo no bardzo fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo :)
UsuńZaintrygował mnie ten kosmetyk :D
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, mnie też intrygował od samego początku :)
UsuńLubię płyny do kąpieli Kneipp, ale żałuję, że nie mam do nich lepszego dostępu.
OdpowiedzUsuńJa preferuję prysznic, więc nawet nie patrzyłam co mają z oferty kąpielowej.
UsuńNie kojarzę, żebym miała jakiś żel o nietypowym zapachu. :D
OdpowiedzUsuńPora to zmienić ;)
Usuńdziwak z niego:)
OdpowiedzUsuńNawet dziwny dziwak ;)
UsuńZapach wydaje mi się niesamowicie ciekawy :)
OdpowiedzUsuńI taki jest :)
Usuńfirmy nie znam, ja chyba wole słodsze, albo cytrusowo-orzeźwiające zapachy:)
OdpowiedzUsuńDo tej pory również kupowałam żele o słodkich i cytrusowych zapachach :)
UsuńCiekawe polaczenie naprawdę ;)
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
Usuńjaki świetny kolor :) jestem ciekawa tego żelu :)
OdpowiedzUsuńPolecam, jest inny niż wszystkie ;)
UsuńCiekawy żel, aż mam na niego chęć :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie w takim razie go wypróbuj :)
UsuńSzkoda, że praktycznie się nie pieni, odcień ma genialny!
OdpowiedzUsuńI ja wolałabym żeby się pienił.
UsuńCo za kolor, jest cudowny :) !
OdpowiedzUsuńNo, no... czerwony mak i konopie to trochę narkotycznie brzmi :D ;)
OdpowiedzUsuńHihi, właśnie :)
Usuńpierwszy raz go widzę.
OdpowiedzUsuńU nas jest słabo dostępny niestety.
UsuńBardzo chciałabym poznać ten zapach! Połączenie - wyjątkowo oryginalne i to w kosmetyku pielęgnacyjnym...
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne i niebanalne :)
UsuńPierwsze słyszę :)
OdpowiedzUsuńMi też wcześniej kosmetyk nie był znany ;)
Usuńnie znam tej firmy, nawet wcześniej o niej nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam ją przybliżyć :)
UsuńPierwsze widzę :D
OdpowiedzUsuńKolor rzeczywiście niesamowity - podoba mi się bardzo.
Zapachu nie ocenię - ale opis brzmi intrygująco.