poniedziałek, 30 grudnia 2013

Egzotyczna moringa



Nagroda od sklepu Blisko Natury
Olej moringa



Pamiętacie ten chwalipięcki wpis? Pokazywałam w nim m.in. otrzymany (drogą rozdania) od sklepu Blisko Natury  olejek moringa. Rozdanie zostało zorganizowane na blogu Śliwki Robaczywki. Zgodnie z regulaminem osoba, która otrzymała nagrodę, miała 14 dni na napisanie recenzji, w związku z tym, dzisiejszy wpis będzie właśnie o tym olejku. Jeśli jesteście ciekawi, jak się u mnie sprawował, zapraszam do przeczytania poniższego tekstu.






Opis producenta:
Olej ten doskonale wygładza i nawilża. Stosowany przed myciem włosów zapewnia im miękkość i nawilżenie oraz wzmacnia ich oczyszczenie. Stosowany na skórę ma działanie przeciwstarzeniowe, oczyszcza pory, rozświetla cerę i poprawia jej koloryt. normalizuje wydzielanie sebum i zapobiega powstawaniu zaskórników i pryszczy. Koi i przyspiesza gojenie skóry uszkodzonej słońcem, mrozem, zranieniami, po ukąszeniu owadów. 

Informacje ze strony Blisko Natury, które nie zmieściły się na opakowaniu:
Olej otrzymywany jest z nasion moringa (cudowne drzewo) i wytwarzany w Indiach. Olej moringa to cenny kosmetycznie olej. 
Łatwo się rozsmarowuje, dobrze wchłania niosąc przy tym wiele dobrodziejstw dla skóry i włosów. Ze względu na swoją konsystencję, olej ten doskonale sprawdza się do masażu. Olej posiada żółtawy kolor i specyficzny zapach. Nie jest wrażliwy na podgrzewanie. 
Nie jełczeje. Głównym składnikiem oleju z nasion Moringa oleifera jest kwas oleinowy ( 18:1) stanowiący około 70% całkowitej masy kwasów tłuszczowych. Dzięki temu olej jest świetnym olejem bazowym dla innych olejów. Przedłuża ich trwałość.


  
Skład:
Moringa Oleifera

 
Działanie/Opinia: Widząc niewielką buteleczkę, spodziewałam się, że olejek wystarczy mi na bardzo krótko. Nic bardziej mylnego. Mimo tych rozmiarów specyfik jest wydajny. Udało mi się nim olejować włosy 6 razy (w tym raz zapuszczającego włosy męża), 
a zostało go jeszcze na jakieś 3-4. Dodatkowo nakładałam go również od czasu do czasu na twarz. Po nałożeniu wchłonął się bardzo szybko niemal do matu. Skóra nie świeciła się po nim, a wydawało się, że tak będzie biorąc pod uwagę tłustość specyfiku. Ogromnie mnie to zaskoczyło. Oczywiście na plus. Stosowałam go również punktowo na wszelkiego rodzaju niechciane niespodzianki na twarzy. Przyspieszało to gojenie się ranek. Podczas spłukiwania włosów za pierwszym razem odrobinę splątał końcówki, ale nie była to jakaś wielka niedogodność. Poradzić sobie może z tym najzwyklejsza odżywka do włosów. Podczas kolejnych użyć nie miałam już takich problemów. Włosy po tym olejku stały się wyjątkowo miękkie, sypkie i wygładzone. 
Olej moringa nie podrażnił ani skóry twarzy, ani głowy. Na twarzy nie zapchał, nie spowodował wysypu niemiłych niespodzianek. 
Nie przyspieszał przetłuszczania włosów. Same plusy :) Ogromnie się cieszę, że miałam okazję go używać i poznać jego działanie. Póki co, jest to najbardziej dopasowany olejek do potrzeb moich włosów, jaki miałam do tej pory. Mimo to chętnie wypróbuję również inne rodzaje.






Opakowanie: Niewielkich rozmiarów buteleczka wykonana z ciemnego szkła. Oklejona jest białą  naklejką z informacjami o oleju, jego składem, zastosowaniem, pojemnością, datą ważności i dystrybutorem. Naklejka dobrze trzyma się swojego miejsca, 
ale bardzo łatwo ją wytłuścić. Zamknięcie to biała nakrętka pod którą dodatkowo umieszczone jest plastikowe zabezpieczenie 
z dozownikiem, dzięki któremu możemy dozować krople oleju. W ten sposób na pewno nie wylejemy na dłoń za dużo produktu.  

Zapach: Bardzo przyjemny, nienachalny, na włosach czy skórze twarzy niewyczuwalny. Pachnie jak połączenie prażonych ziaren słonecznika z orzechami.

Konsystencja: Oleista, dosyć tłusta, w złotawym kolorze. 







Pojemność: 20ml
Cena: 8,99zł
Dostępność: internetowy sklep Blisko natury



Znacie ten olej?
Jakich macie ulubieńców do olejowania włosów? 



  

51 komentarzy:

  1. Kurczę i jaki tani.. Aż bym go chciała wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. JA mam z pestek malin:)

    pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam jeszcze z nim do czynienia, ale rzeczywiście praktycznie ma same zalety ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy wcześniej go nie widziałam ale widać że jest warty uwagi, zapamiętam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam jeszcze o tym specyfiku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że mogłam przybliżyć zalety tego olejku :)

      Usuń
  6. oo prosze jaka nowość! i ta cena aż się prosi by go wypróbować!
    i zapraszam na nową notkę ;) http://agatasamulak.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś dla mnie, muszę wypróbować :D Gratuluję tej świetnej nagrody!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję nagrody, ja nadal poszukuję idealnego oleju więc może go wypróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja nie miałam i jakoś nie lubię bo źle się czuje z takim tłustym uczuciem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie używam żadnego innego olejku do włosów niż arganowy, ten brzmi zachęcająco :) gratki Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie słyszałam o tym olejku ;)
    Fajnie, że tak dobrze się u ciebie sprawdził!

    OdpowiedzUsuń
  12. kiedyś go wypróbuję, bo zachęcająco wszystko brzmi :)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie no kusicie. Muszę kupić zarówno olej moringa jak i tamanu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do recenzji tamanu jeszcze nie dotarłam, muszę przepatrzeć internety :)

      Usuń
  14. Fajnie, że tak dobrze się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale fajna nagroda :) brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyciągnęła mnie tutaj nazwa... Również mam na imię Magda :)
    Koniecznie muszę kupić ten olejek:)
    Szczęśliwego nowego roku!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia, Tobie również życzę wszystkiego, co najlepsze :)
      Masz bardzo piękne imię :)))

      Usuń
  17. ciekawy ten olejek, ja właśnie szukam złotego środka na moje włosy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz włosy wysokoporowate, to ten olejek powinien pomóc :)

      Usuń
  18. ja poki co mam avocado, i różany i pokochałem je :)
    Szczęśliwego nowego roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i ja również życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
      Ja teraz będę sprawdzać olejek lniany.

      Usuń
  19. Niestety nie znam tego olejku, muszę o nim poczytać jeszcze więcej :)
    Szczęśliwego Nowego Roku 2014 ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, spełnienia marzeń w Nowym Roku :)
      Czytaj, czytaj... olejek jest naprawdę ciekawy :)

      Usuń
  20. Zaciekawiłaś mnie nim, wcześniej go nie znałam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawy!
    Ja ostatnio mam fazę na takie różne mazidła :)

    OdpowiedzUsuń
  22. no proszę przez przypadek, a w zasadzie dzięki szczęściu znalazłaś idealny olejek dla siebie - świetnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Oleju nie miałam, ale za to szukając informacji o morindze trafiłam tutaj :) A szukałam bo kupiłam maskę Moringa Pilomaxu. Maska super, więc powinnam zainwestować w olej!
    Polecam maske osobom farbującym włosy, szczególnie rudzielcom.

    OdpowiedzUsuń
  24. Kupiłam olej Boeinga za 28 zł w sklepie zielarski.
    Rok temu już to używałam i to z tej samej firmy.
    Logo MyVita nieznacznie się zmieniło.
    Nie mogę jednak sobie przypomnieć, jaki miał ten olejek zapach.
    Ten kupony dzisiaj raczej pachnie mi (pojęcie względne) czarnuszką aniżeli drzewem Boeinga.
    Odnoszę wrażenie, że tym razem to jest oszukany produkt.
    A co do właściwości. Faktycznie sprawdza się do cery suchej.

    OdpowiedzUsuń