Farmona Tutti Frutti
Masło do ciała - liczi i rambutan
Wspominałam kilka razy na łamach bloga, że moja skóra jest dosyć wymagająca,
a dokładniej skóra nóg. Bardzo szybko się przesusza i to, co sprawdza
się na wyższych partiach ciała, zwykle nie jest wystarczające dla nóg. Szukam zatem złotego środka. Czy go znalazłam w masełku Farmony? Zapraszam do dalszej części wpisu.
Opis producenta:
Gęste masło do ciała o wyjątkowych właściwościach pielęgnacyjnych oraz fascynującym zapachu dojrzałego liczi i soczyście świeżego rambutanu.
Tropikalne szaleństwo, które wyzwala zmysły!
Niezwykle słodkie liczi, to symbol i ulubiony owoc chińskich cesarzy z dynastii Ming. Połączone z soczystym, rześkim rambutanem z Malezji nadaje skórze niespotykany, fascynujący aromat upojnej, letniej zabawy.
Dzięki zawartości masła Karite głęboko nawilża, odżywia i ujędrnia, sprawiając że skóra staje się zachwycająco miękka, delikatna
i jedwabiście gładka. Zatopione w maśle czarne drobinki doskonale masują ciało.
Gęste masło do ciała o wyjątkowych właściwościach pielęgnacyjnych oraz fascynującym zapachu dojrzałego liczi i soczyście świeżego rambutanu.
Tropikalne szaleństwo, które wyzwala zmysły!
Niezwykle słodkie liczi, to symbol i ulubiony owoc chińskich cesarzy z dynastii Ming. Połączone z soczystym, rześkim rambutanem z Malezji nadaje skórze niespotykany, fascynujący aromat upojnej, letniej zabawy.
Dzięki zawartości masła Karite głęboko nawilża, odżywia i ujędrnia, sprawiając że skóra staje się zachwycająco miękka, delikatna
i jedwabiście gładka. Zatopione w maśle czarne drobinki doskonale masują ciało.
Skład:
Aqua (Water), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Ethylhexyl Stearate, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Glycerin, Glyceryl Stearate, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyltaurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Cera Alba (Beeswax), Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Dimethicone, Parfum (Fragrance), Simmondsia Chinensis (Jojoba) Butter, Hydrogenated Jojoba Oil, Iron Oxides, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, 2-Bromo-2Nitropropane-1,3-Diol, BHA, Geraniol, Citronellol, Limonene, E150c, CI16255.
Aqua (Water), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Ethylhexyl Stearate, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Glycerin, Glyceryl Stearate, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyltaurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Cera Alba (Beeswax), Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Dimethicone, Parfum (Fragrance), Simmondsia Chinensis (Jojoba) Butter, Hydrogenated Jojoba Oil, Iron Oxides, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, 2-Bromo-2Nitropropane-1,3-Diol, BHA, Geraniol, Citronellol, Limonene, E150c, CI16255.
Działanie/Opinia: Pewnie i u Was skóra zimą potrzebuje "cięższej" pielęgnacji. Tak też jest i u mnie. Widoczne jest to głównie
na nogach, gdzie skóra dużo częściej ulega przesuszeniu. Masło Farmony czekało więc na okres zimowy. Chciałam je przetestować w naprawdę wymagających warunkach. Zwykle jest tak, że przy wszelkich mleczkach, balsamach czy masłach skórę nóg muszę nawilżać i odżywiać dwa razy dziennie. Masło Tutti Frutti bardzo szybko sobie z tym poradziło. Kilka pierwszych razy smarowałam skórę dwa razy dziennie. Po kilku dniach było już to niepotrzebne. Skóra nóg nie przesuszała się i nie wymagała dodatkowej pielęgnacji. Kosmetyk bardzo dobrze rozprowadzał się na ciele, czarne kuleczki pod wpływem tarcia szybko ulegały rozpuszczeniu. Niedokładne rozsmarowanie skutkowało niestety czarnymi smugami, które mogły brudzić ubranie. Duży plus za utrzymywanie się zapachu na ciele. Bardzo lubię, gdy ładny aromat nie ulatnia się po chwili. Masło Farmony na ciele pozostawia delikatny film, który na szczęście nie jest tłusty. Masło to automatycznie wpisało się do grona moich ulubieńców. Ciekawi mnie, czy inne wersje zapachowe również spisałyby się tak dobrze.
na nogach, gdzie skóra dużo częściej ulega przesuszeniu. Masło Farmony czekało więc na okres zimowy. Chciałam je przetestować w naprawdę wymagających warunkach. Zwykle jest tak, że przy wszelkich mleczkach, balsamach czy masłach skórę nóg muszę nawilżać i odżywiać dwa razy dziennie. Masło Tutti Frutti bardzo szybko sobie z tym poradziło. Kilka pierwszych razy smarowałam skórę dwa razy dziennie. Po kilku dniach było już to niepotrzebne. Skóra nóg nie przesuszała się i nie wymagała dodatkowej pielęgnacji. Kosmetyk bardzo dobrze rozprowadzał się na ciele, czarne kuleczki pod wpływem tarcia szybko ulegały rozpuszczeniu. Niedokładne rozsmarowanie skutkowało niestety czarnymi smugami, które mogły brudzić ubranie. Duży plus za utrzymywanie się zapachu na ciele. Bardzo lubię, gdy ładny aromat nie ulatnia się po chwili. Masło Farmony na ciele pozostawia delikatny film, który na szczęście nie jest tłusty. Masło to automatycznie wpisało się do grona moich ulubieńców. Ciekawi mnie, czy inne wersje zapachowe również spisałyby się tak dobrze.
Opakowanie: Okrągłe, dosyć niskie plastikowe opakowanie. Pod czarną nakrętką znajduje się sreberko zabezpieczające kosmetyk przed macaczami. Na przezroczystym słoiczku znajdują się dwie naklejki z wszelkimi niezbędnymi informacjami o produkcie - opis, skład, pojemność, data ważności, dane producenta.
Zapach: Egzotyczny, ale bardzo przyjemny. Bez chemicznych nut. Na ciele utrzymuje się jakiś czas po aplikacji.
Konsystencja: Dosyć gęste, ale lekkie masło w kolorze delikatnego różu. W masie zanurzone są małe czarne kuleczki, które pod wpływem rozcierania rozpuszczają się.
Pojemność: 275ml
Cena: 13zł (na stronie Farmony)
Dostępność: drogerie, sklepy, internet.
Lubicie kosmetyki Farmony Tutti Frutti?
masełka nigdy nie miałam,ale peelingi ubóstwiam!
OdpowiedzUsuńI ja lubię peelingi Farmony, zwłaszcza te w małych opakowaniach.
Usuńz chęcią bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńPróbuj :)
UsuńZapach zachęca
OdpowiedzUsuńOoo tak :)
Usuńkręciłam się dziś przy nich, ale nie zakupiłam :(
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem?
Usuńmam to masełko w zapasach i już przebieram nóżkami, żeby się do niego dobrać :-)
OdpowiedzUsuńcałkiem niedawno skończyłam masło o zapachu jeżyna&malina i też przepięknie pachniało i było bardzo przyjemne w użytkowaniu :-)
Też niedawno pożegnałam masło jeżyna&malina! Będę wracać do maseł Farmony :)
UsuńNa jeżynę&malinę mam chrapkę :)
UsuńAle fajne masło :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńMam na nie ochotę ale na chwilę obecną muszę się pozbyć sporych zapasów.
OdpowiedzUsuńZapasy to i moje "zmora" ;)
UsuńŚwietnie, że masło się sprawdziło!
OdpowiedzUsuńA ten zapach wydaje się bardzo kuszący :-)
I jest kuszący :)
Usuńciekawy :) moja skóra w zimie też wymaga lepszej pielęgnacji
OdpowiedzUsuńTo to masełko pewnie i u Ciebie by się sprawdziło :)
UsuńJa przymierzam się do zakupu Jeżyna&Malina :D
OdpowiedzUsuńI ja mam na nie ochotę :)
UsuńUwielbiam kosmetyki Farmony :) miałam masło pachnące czekoladą i byłam bardzo zadowolona i z zapachu i z działania. Muszę wypróbować to masło z serii Tutti Frutti :)
OdpowiedzUsuńOoo czekolada :)))
Usuńuwielbiam te masełka w szczególności brzoskwiniowe
OdpowiedzUsuńBrzoskwiniowe mówisz? Hmmm, gdybym nie miała takich zapasów... ;)
UsuńLubie masła do ciała chętnie bym je przetestowala ;) bo brzmi naprawdę zachecajaco
OdpowiedzUsuńMasła Farmonie wyjątkowo się udały :)
UsuńTa firma od dawna gości na mojej wishliście :)
OdpowiedzUsuńI ja chętnie kilka rzeczy tej firmy jeszcze bym przygarnęła :)
UsuńMam z tej serii olejek do kąpieli brzoskwinia&mango- ślicznie pachnie. Na masełko też miałam ochotę ale powstrzymałam się bo na swoją kolej czekały jeszcze 2 balsamy :)
OdpowiedzUsuńKuszący zapach :)
UsuńTo masełko niestety nie przypadło mi do gustu. Nie pasowała mi jego konsystencja i warstwa jaką tworzyło :(
OdpowiedzUsuńO widzisz :)
Usuńmam peeling z tej serii o zapachu porzeczki i wiśni. Rzuciłam okiem ostatnio na skład - na pierwszym miejscu parafina - nie spodziewam się po nim niczego dobrego...
OdpowiedzUsuńMiałam w tej wersji peeling cukrowy, pozostawiał na ciele tłustą warstwę, którą ciężko było zmyć :/
UsuńTo masło niewątpliwie jest moim ulubieńcem w tej kategorii :)
OdpowiedzUsuńDa się je lubić :)
UsuńO tym zapachu miałam olejek pod prysznic:) Masełko do ciała mam w wersji jagodowe/owoce leśne, cudowny zapach, który utrzymuje się na skórze nawet po nocy. :) Z nawilżeniem również jest na plus :)
OdpowiedzUsuńJagoda&owoce leśne - kusi mnie to połączenie :)
UsuńOkłamałam Cię - wybacz, nie zamierzenie :( Nie wiem czemu ubzdurało mi się coś z jagodą i owocami leśnymi. Pewnie przez błękitne opakowanie :P Sapach to jeżyna&malina - cudowny, tak czy siak :)
UsuńMyślałam, że to wersja, której nie znam ;)
UsuńWidzisz :( moja wina... :P
UsuńZaciekawiłaś mnie tym masełkiem...może się na nie skuszę:)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak to masełko spisałoby się u mnie, miał okazję je powąchać - zakochałam się w tym zapachu. :)
OdpowiedzUsuńZapach jest naprawdę ciekawy :)
UsuńMiałam je kiedyś i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńI ja je polubiłam, bardzo :)
Usuńwygląda bardzo fajnie :-)
OdpowiedzUsuńI takie jest :)
UsuńMam z tej serii karmel i cynamon, ale leży i czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńTa wersja zapachowa chyba najmniej mnie kusi.
UsuńSłyszałam o tym masełku ;)
OdpowiedzUsuńPewnie same dobre opinie? ;)
UsuńMoże się na nie zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńJa je polecam :)
Usuńniue miałem, ale uwielbiam masła :D
OdpowiedzUsuńI ja bardzo polubiłam taki rodzaj pielęgnacji :)
Usuń;)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie masła i peelingi tej firmy. Może jakiś kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPeelingi te małe polecam :)
UsuńMam jedno masło do ciała z TF i na skórze pachnie niestety inaczej niż w słoiczku i ta trwałość zapachu staje się wtedy wadą :)
OdpowiedzUsuńMmm zostałam skuszona :) jednak na razie mam zapas smarowideł :D
OdpowiedzUsuń