niedziela, 22 grudnia 2013

Masło maślane



Masło do ciała 
Masło shea i zielona kawa
Green Pharmacy



Dziś kilka słów o bardzo ciekawym masełku do ciała Green Pharmacy. Z tego typu kosmetykami dopiero się zapoznaję. 
Wcześniej wolałam używać lżejszych wersji typu mleczka, balsamy, lotiony. Czy to masło mnie przekonało? 
Zapraszam do dalszej części wpisu. 





Opis producenta:
Aromatyczne, lekkie masło do ciała wspaniale pielęgnuje skórę, przywraca jej naturalną miękkość i elastyczność. Skóra staje się gładka, jędrna i przyjemna w dotyku. Egzotyczne masło shea ma własności wygładzające, nawilżające, odżywcze i regenerujące, 
jest naturalnym filtrem UV, działa na skórę odmładzająco. Ekstrakt z zielonej kawy, bogaty w fitosterole i kwas linolowy, posiada zdolność zatrzymywania wilgoci w skórze, czyni ją jędrną, nawilżoną i sprężystą, działa przeciw wolnym rodnikom, co opóźnia proces starzenia się skóry. Masło nadaje skórze przyjemny, delikatny zapach. 

 
Skład:
Aqua, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Cyclopentasiloxane, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Ethylhexyl Stearate, C12-15 Alkyl Benzoate, Glyceryl Monostearate, Coffea Arabica (Coffee) Seed Extract, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Tocopheryl Acetate, Tea, Parfum, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Benzyl Benzoate, Coumarin, Linalool, CI 15985, CI 19140, CI 14720, CI 42090.




 
Działanie/Opinia: Masło to długo czekało na swoją kolej, pokazywałam je w tej notce zakupowej czyli dosyć dawno temu. 
Do tej pory częściej używałam różnego rodzaju balsamów czy mleczek do ciała. Masła traktowałam raczej po macoszemu. 
Po tym kosmetyku będę jednak częściej sięgała po tego typu pielęgnację ciała. Bardzo spodobała mi się ta gęsta i bardziej treściwa forma. Mam wrażenie, że moja skóra reaguje lepiej na taką konsystencję. Ciekawa jestem, jak w lecie spisze się takie masło ;) Póki co,  na początku stosowałam je dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Po niedługim czasie mogłam zrezygnować z porannego smarowania, gdyż moja skóra była już lepiej nawilżona i odżywiona i nie wymagała dodatkowej aplikacji. Masło, mimo dosyć gęstej  i zwartej konsystencji, bardzo dobrze rozprowadza się po ciele. Ogromnym plusem jest szybkość wchłaniania oraz brak  pozostawiania białych smug. Na skórze pozostawia lekki film, na szczęście nie jest on lepki. Jestem bardzo zadowolona z działania tego masła  i gdy tylko będzie w promocji, kupię ponownie, ale chyba sięgnę po inną wersję zapachową.






Opakowanie: Niski, płaski odkręcany plastikowy słoiczek w kolorze ciemnego aptecznego szkła. Kolor i tworzywo typowe dla kosmetyków Green Pharmacy. Zakrętka i naklejki są w kolorze kremowym. Otwarcie działa bez problemu, nic się nie zacina i nie łamie. Słoiczek zabezpieczony jest sreberkiem, dzięki czemu mamy pewność, ze nikt wcześniej nie wsadzał nosa czy palców do środka. Na wierzchniej naklejce znajduje się nazwa kosmetyku oraz firmy. Na bocznych możemy przeczytać dokładny opis, skład, dane producenta, datę ważności oraz pojemność. Naklejki nie schodzą pod wpływem wody czy ich natłuszczenia. 

Zapach: Bardzo przyjemny dla nosa, nie drażni. Aromat lekko słodki. Na skórze utrzymuje się jakiś czas, po czym po miłym zapachu pozostaje tylko wspomnienie.

Konsystencja: Gęste, treściwe masło w kolorze bardzo bardzo jasnej delikatnej pistacji. 





Pojemność: 200ml
Cena: ok. 12zł
Dostępność: drogerie, sklepy, internet.



Lubicie masła do ciała?
Czy wolicie coś bardziej lekkiego? 
   

 

27 komentarzy:

  1. Lubię używać maseł do ciała, a w szczególności takich, które szybko się wchłaniają. Muszę go wypróbować! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę, a ja dzisiaj oddałam ten balsam ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja masełka uwielbiam ale z tej firmy żadnego nie miałam. Najwyższa pora to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja wolę osobiście masła do ciała niż balsamy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Masełek częściej używam w okresie zimowym. Z GP masełka jeszcze nie miałam, wygląda na to że muszę zerknąć za nim.

    OdpowiedzUsuń
  6. pierwszy raz widzę ten produkt na oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam masełka !! :D Te chcętnie bym przygarnęła :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam masła do ciała :)
    Z GP jeszcze nie miałam.
    Wszystko przede mną ...

    OdpowiedzUsuń
  9. ja mam z tej firmy z różą i zieloną herbatą :) jest bardzo gęste ale mimo wszystko je lubię

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię te masełka z Green Pharmacy, to jedne z moich ulubionych

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem fanką maseł, ale tego jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię masełka do ciała - dla mnie to fajna alternatywa w porównaniu z tradycyjnym balsamem. Jestem bardzo ciekawa tego zapachu zielonej kawy w połączeniu z masłem shea ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie jakoś nie ciągnie do maseł GP, ale może kiedyś jakieś przetestuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie znam ich masełek, a peeling jakoś mnie zniechęcił do poznania asortymentu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapach brzmi bardzo ciekawie! Mam inną wersję tego masełka w zapasach, mam nadzieję, że też się u mnie dobrze sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam wszystkie masełka do ciała!

    OdpowiedzUsuń
  17. uwielbiam masła do ciała! a jak ktoś mi da kokosowe lub masło kakaowe to przepadam..:))
    chętnie wypróbuję i to :)

    OdpowiedzUsuń
  18. nie miałam go, ale nie powiem jest ciekawe to masełko, lubię gdy masełka się szybko wchłaniają :)

    OdpowiedzUsuń
  19. masła lubię, ale tylko jesienią i zimą, bo w cieplejszych porach jakoś mi nie pasują ;) tegoroczny sezon maślany rozpoczęłam już dość dawno i właśnie denkuję pierwsze masło GP o zapachu róży piżmowej - całkiem dobrze się spisuje, choć ma trochę dziwną (jakby zważoną) konsystencję

    OdpowiedzUsuń
  20. Masła uwielbiam szczególnie takie gęste i tresciwe:)

    OdpowiedzUsuń
  21. aż nabrałam ochoty na to masło :)

    OdpowiedzUsuń
  22. mam kilka kosmetyków z tej firmy, aczkolwiek tego masełka jeszcze nie udalo mi sie przetestować :)
    wszystko przede mną :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam masła do ciała, ale z tej firmy akurat nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Teraz będę miała dylemat, które wybrać: to czy te z Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  25. miałam masło o zapachu róży piżmowej - polubiłam je od pierwszego użycia :-)
    i na pewno jeszcze kiedyś wypróbuję inne wersje zapachowe tych maseł GP

    OdpowiedzUsuń
  26. mam go w planach zakupowych :)

    OdpowiedzUsuń