Krem dostałam od męża. Został kupiony w Niemczech w jakimś markecie. Pokazywałam go razem z innymi prezentami kosmetycznymi. Sięgnęłam po niego od razu po wykończeniu ureowej Isany i już sięgnął dna. A co o nim sądzę?
Jak spisał się na moich dłoniach i paznokciach? Zapraszam na wpis.
Jak spisał się na moich dłoniach i paznokciach? Zapraszam na wpis.
Działanie/Opinia: Krem kusił mnie od dawna, ale wcześniej musiałam pozużywać te kupione wcześniej. W końcu i jego pora nadeszła, a ja mogę napisać Wam kilka słów o nim. Krem ma bardzo przyjemną, miękką konsystencję. Jego aplikacja nie jest problematyczna. Bardzo łatwo wydostać go z opakowania oraz rozprowadzić na dłoniach. Kosmetyk niemal natychmiast się wchłania, nie pozostawia tłustej, ani lepkiej warstwy. Za to ogromny plus. Możemy niemal natychmiast zajmować się tym,
czym zajmowaliśmy się przed kremowaniem dłoni. Skóra zyskuje natychmiastowe nawilżenie, wygładzenie i miękkość,
które niestety po kilku chwilach to uczucie mija i konieczna jest kolejna aplikacja, potem kolejna i kolejna. Przez to zmniejsza się wydajność kosmetyku. Bardzo żałuję, że ten dobry stan nie utrzymuje się dłużej, bo skóra rzeczywiście na tym zyskuje. Krem (jak podaje producent) ma pielęgnować nie tylko dłonie, ale i paznokcie. Z tym nie mogę się zgodzić. Krem nie zmiękczał skórek oraz nie spowodował, że paznokcie wyglądały zdrowiej, czy nie łamały się. Także działanie na rękach jest jak najbardziej pozytywne, ale już co do paznokci, to producent delikatnie minął się z prawdą. A przynajmniej na moich paznokciach krem nie działa. Niemniej jednak,
z kremu jestem zadowolona, choć do ideału mu trochę brakuje.
czym zajmowaliśmy się przed kremowaniem dłoni. Skóra zyskuje natychmiastowe nawilżenie, wygładzenie i miękkość,
które niestety po kilku chwilach to uczucie mija i konieczna jest kolejna aplikacja, potem kolejna i kolejna. Przez to zmniejsza się wydajność kosmetyku. Bardzo żałuję, że ten dobry stan nie utrzymuje się dłużej, bo skóra rzeczywiście na tym zyskuje. Krem (jak podaje producent) ma pielęgnować nie tylko dłonie, ale i paznokcie. Z tym nie mogę się zgodzić. Krem nie zmiękczał skórek oraz nie spowodował, że paznokcie wyglądały zdrowiej, czy nie łamały się. Także działanie na rękach jest jak najbardziej pozytywne, ale już co do paznokci, to producent delikatnie minął się z prawdą. A przynajmniej na moich paznokciach krem nie działa. Niemniej jednak,
z kremu jestem zadowolona, choć do ideału mu trochę brakuje.
Opakowanie: Krem mieści się w niewielkim miękkim opakowaniu, szerszym i płaskim u góry, a węższym i zaokrąglonym u dołu. Czyli tubka standardowa dla większości tego typu kosmetyków. Zamknięcie bardzo wygodne, typu klik, z wgłębieniem na palec. Opakowanie jest w bardzo przyjemnym ciepłym odcieniu brązu z dodatkiem bieli.
Zapach: Bardzo przyjemny, słodki. Na dłoniach ledwo wyczuwalny, utrzymujący się jeszcze jakiś czas.
Konsystencja: Miękki balsam, przyjemnie i szybko rozsmarowujący się na dłoniach.
Pojemność: 75ml
Cena: bliżej nieznana
Dostępność: w Polsce - Hebe oraz internet.
Znacie kremy Handsan?
Jakich macie ulubieńców kremowych?
Jakich macie ulubieńców kremowych?
lubię zapach kosmetyków z olejkiem arganowym :-) i uwielbiam kremy do rąk :-)
OdpowiedzUsuńten ma bardzo ładne opakowanie
Szkoda, że uczucie nawilżenia tak szybko mija. :(
OdpowiedzUsuńchętnie bym go wypróbowała, szkoda, że tylko internetowo mogę go kupić - Hebe niestety nigdzie pod nosem nie mam ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten krem nie do końca spełnia Twoje oczekiwania. Ja bardzo lubię i polecam kremy do rąk firmy Kamill , szczególnie wersję soft&dry ( biało-pomarańczowa tubka) przeznaczoną do pielęgnacji rąk i paznokci :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że efekt nawilżenia, jaki daje ten krem, jest tak krótkotrwały. Przynajmniej nie żałuję, że nie ma tego produktu w polskich sklepach ;)
OdpowiedzUsuńnie znam:) Pierwszy raz go widzę;)
OdpowiedzUsuńja już gdzieś widziałam ten krem i nie powiem jak zobaczę to kupię ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim czytam, ale prezentuje się całkiem przyjemnie ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz go widzę. opakowanie przypomina trochę isanę prawda?
OdpowiedzUsuńpytasz o ulubiony krem do rąk- ja go ciągle szukam, ale muszę powiedzieć, że caudalie, rituals i weleda dają radę;)
Nie znałam go, ale niezbyt mnie przekonuje ;)
OdpowiedzUsuńOpakowanie przypomina mi jakiś inny kosmetyk. :D
OdpowiedzUsuńCiekawy sie wydaje :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam o nim ;) Szkoda, że te efekt jest krótki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, dzeejlo
ja potrzebuję czegoś silniejszego
OdpowiedzUsuńJa pozostaję wierna kremikowi z Neutrogeny już 2 rok. :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę tę markę.
OdpowiedzUsuńnigzie go nie widzialam,ale z tego co czytam to przeciętniaczek.
OdpowiedzUsuńmarka mi się coś kojarzy , sam krem już niestety mniej
OdpowiedzUsuńNiestety rzadko który krem pomagał u mnie jakkolwiek w pielęgnacji paznokci. Jedyne co robiły to "ogarniały" skórki :)
OdpowiedzUsuńmialem ztej serii z mocznikiem ... i mnei uczulil ; /
OdpowiedzUsuńChciałabym go wypróbować :) teraz mam krem z Isany i jest fajny :)
OdpowiedzUsuńopakowanie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńmam za daleko do Hebe :/
OdpowiedzUsuńjak kiedyś wpadnie mi w oczy i będzie w dobrej cenie to się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńJak wykończę pare egzemplarzy innych kremów, które mam, w każdej torebce inny ;) to sięgnę po ten :)
OdpowiedzUsuńA ja przyznam, że rzadko używam kremu do rąk, jakoś nigdy o nim nie pamiętam ;-)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale bardzo lubię olejek arganowy.
OdpowiedzUsuńwidzę , że teraz wszystko jest z olejkiem arganowym :)
OdpowiedzUsuńMi się jeszcze nie zdarzyło, żeby krem do rąk zadziałał na paznokcie ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię kremy do rąk, które nie zostawiają tłustej warstwy, i jeśli na noc jeszcze takowe toleruję, to w ciągu dnia absolutnie nie nadają się do użycia, więc tu ma plus, ale szkoda że zapewnia krótkotrwały efekt i ma niską wydajność.
OdpowiedzUsuń