piątek, 13 września 2013

Sierpniowe denko


A spóźnione denko z sierpnia wygląda tak...


Uff, w końcu udało mi się obfotografować puste opakowania kosmetyków zużytych w sierpniu. Taka ilość pustych opakowań jak najbardziej mnie satysfakcjonuje. Szkoda, że nie ma tylu co miesiąc. Cieszę się ogromnie bo udało mi się zużyć sporo saszetek próbkowych. Jeśli jesteście ciekawi, jakie kosmetyki zdenkowałam, zapraszam do dalszej części notki.




Produkty do włosów: 
- L'oreal Elseve - Szampon + odżywka 
Pod koniec opakowania szampon zaczął przesuszać mi włosy więc używałam go na zmianę z innym.
Powiedziałam sobie, że nigdy więcej szamponów o pojemności 400ml... i wtedy sobie
przypomniałam, że mam jeszcze dwa takie wielkie - Ziaję i Isanę ;) 
- Balea - Odżywka nabłyszczająca figi i perła 
Pisałam o niej w tej notce. 
- Schwarzkopf - Maski do włosów  
Świetne produkty, jednorazowe. Bardzo dobrze wygładzają i nabłyszczają włosy.





Produkty do ciała:
- Farmona - Cukrowy peeling do ciała wiśnia i porzeczka
Notkę o nim można przeczytać tutaj. 
- BeBeauty - Winogronowy peeling do ciała
O nim też pisałam, w tej notce. 
- Palmolive - Żel pod prysznic miód i mleko
Żel kupiony w Finlandii i przeznaczony na rynek północny.     
Pachnie niesamowicie słodko i intensywnie. Zapach na skórze utrzymuje się bardzo długo. W łazience po prysznicu czuć go jeszcze jakiś czas. Gdyby nie moje ogromne zapasy żeli, chętnie kupiłabym polski odpowiednik i przekonała się, czy zapach jest równie intensywny.
- The Body Shop - miniaturowa próbka truskawkowego balsamu do ciała
Konsystencja niesamowicie mi odpowiada, balsam jest bardzo lekki i puszysty.
Chętnie kupiłabym pełnowymiarowe opakowanie, niestety cena dosyć mocno mnie odstrasza.




 

Produkty do nóg:
- BeBeauty - Peeling i Balsam do stóp 
Zestaw bardzo przypadł mi do gustu, na tyle, że kupiłam jeszcze żel do stóp z tej serii. 
- Eveline - Kremy do depilacji 
Ostatnio bardzo się polubiłam z tą formą depilacji. W zapasie mam jeszcze kilka opakowań kremów
różnych firm.





 Pielęgnacja twarzy:
- Uroda - Melisa, pomadka do ust pielęgnacyjno-ochronna
Mój hicior, poczytać o niej można tutaj. 
- Bourjois - Woda micelarna 
Rewelacyjny produkt, szkoda, że nie jest odrobinę tańszy ;)
Więcej o nim w tej notce. 
- Lilibe - Płatki kosmetyczne, 120szt.
Bardzo lubię te rossmannowskie płatki, kupuję je bardzo często.





Próbki i saszetki:
- Barwa, Love Me Green - Kremy do twarzy
- Nivea, Love Me Green, The Secret Soap - Balsamy do ciała
- Bielenda, NoniCare, Ziaja, Rival de Loop - Maseczki do twarzy
O maseczce Bielendy pisałam tutaj, a o NoniCare tu.
- Marion - Peeling do twarzy, Głęboko oczyszczające płatki na nos
- Ava - Chusteczka samoopalająca
- Efektima - Duet do stóp (peeling i maska)
Poczytać o nim można tutaj. 



Jak będzie wyglądało Wasze wrześniowe denko?   


 
 

43 komentarze:

  1. Moje wrześniowe denko jest trochę mniejsze ;) Gratuluje takich zużyć saszetek- zawsze mam największy problem z zużyciem tym produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje wrześniowe za to będzie bardzo marniutkie.

      Usuń
  2. Brawo, brawo :)
    Ten żel Palmolive bardzo lubię.
    Podobnie jak kremy do depilacji Eveline.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Żeli Palmolive dawno nie używałam, a kiedyś niemal na zmianę Fa i Palmolive właśnie ;)

      Usuń
  3. Zazdroszczę Balei :) Miałam płatki z rossmana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym chętnie jeszcze kilka kosmetyków Balei wypróbowała.

      Usuń
  4. Wow, ile zużytych próbek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jeszcze jakis czas temu kochalam szampony i odzywki z tej serii elseve , teraz niestety sie kluca z moimi wlosami :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi ta wersja przesuszała włosy więc nie planuję ponownego zakupu.

      Usuń
  6. sporo tego zużyłaś;)
    Bardzo lubię żele z Palmolive i odżywki z Balea ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba z odżywkami Balei bardzo bym się polubiła, jeśli wszystkie podobnie działają, jak ta :)

      Usuń
  7. No, bardzo ładne zużycia :D Postarałaś się :)
    i ile saszetek wykończonych :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja widzę,że u Ciebie jak szaleć to szaleć:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że polska wersja żelu Palmolive jest podobna, bo zapach jest również naprawdę piękny i intensywny :D

    OdpowiedzUsuń
  10. wow! sporo tego :)
    nic nie znam, ale z przyjemnoscia poczytalam Twoje opinie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo, sporo, za to we wrześniu będzie słabiej ;)

      Usuń
  11. Dobre denko! jestem pod wrażeniem płynu Burżujka :), bardzo przypadł mi do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne denko. Ale peelingu z BeBeauty to ja jeszcze nie widziałam. Muszę się lepiej rozglądać :)
    Dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten peeling był dostępny z majowej czy czerwcowej gazetce urodowej.

      Usuń
  13. A to ja myślałam, że dużo próbek udało mi się zużyć ;O. Mam w zapasach szampon i odżywkę z tej serii Balea :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chętnie dokupiłabym jeszcze szampon, a właściwie to chyba cały zestaw :)

      Usuń
  14. Spore denko, idę poczytać o odżywce Balea ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. jaki ogrom zużytych saszetek!!!! gratuluję :-)
    denko pokaźnych rozmiarów ...zaciekawiłaś mnie tymi małymi odżywkami Swarzkopf - nigdy nie używałam, a jak widzę chyba warto się z nimi zaprzyjaźnić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tych maleństwach Szwarzkopf na pewno pojawi się wpis, ale to za jakiś czas :)

      Usuń
  16. Okazałe denko :) Z tych kosmetyków, które "wykończyłaś" miałam kilka razy płyn micelarny z Bourjois, bardzo go lubiłam.

    OdpowiedzUsuń